- Cieszę się, że kolejny raz będę walczył w domu. Nie mogę doczekać się tej walki. To miejsce jest dla mnie jak dom. Wszyscy wiedzą, że gdy ja walczę, są emocje. Kibice czekają na takie walki - przyznał Adamek w rozmowie z serwisem 8countnews.com.
- Bokserzy w wadze ciężkiej w większości są ogromni. Walka z facetem takim jak Michael Grant przygotuje mnie do pojedynku z Kliczko, być może w przyszłym roku. Grant jest mniej więcej tak duży jak Kliczko, będzie więc dobre doświadczenie i świetny test. To dobry bokser, jest duży, ale ja jestem szybki. To będzie dobry pojedynek - zapewnił Góral.
Adamek pieczołowicie przygotowuje się do walki. - Szanuję wszystkich bokserów. Do każdego trzeba mieć respekt - wyjaśnił. Polski bokser w najbliższych dniach rozpocznie sparingi, jego przeciwnikami będzie dwóch bokserów, którzy rozmiarami przypominają ukraińskich czempionów.
Kto będzie kolejnym, po Michaelu Grancie, przeciwnikiem Adamka? - Wiecie, że wszystko zależy od HBO lub Showtime i tego, kogo oni zaproponują. HBO dało propozycje przy mojej ostatniej walce z Estradą i wcześniej z Arreolą. To jest biznes, więc ja wezmę tego, kogo zaproponują. Nie boję się nikogo - zapewnił bokser, a zapytany z kim on chciałby się zmierzyć, odparł: Myślę, że David Haye, to z powodu mojego rozmiaru. Ale jeśli dostanę szansę walki z Kliczko, podejmę rękawicę.
Adamek nie chce jednak zbyt daleko wybiegać w przyszłość i myśleć o kolejnych rywalach i ewentualnej walce o tytuł. - Chcę pozostać skoncentrowany na Michael Grant. Nie chcę wybiegać poza walkę z nim, ale jeśli wszystko pójdzie właściwie, to myślę, że w przyszłym roku dostanę swoją szansę walki o mistrzostwo. Myślę, że najpierw będzie jakiś eliminator w najbliższej przyszłości. Kilka dni po walce z Grantem, będę mógł rozmawiać o kolejnym pojedynku - zakończył.
