Mistrzowie na czele East

Nie ma to jak być na czele. Dobrze wiedzą o tym Red Sox z Bostonu, którzy pokonali w czwartek Tampa Bay Rays i objęli prowadzenie w swojej dywizji. Wygrana tym bardziej chwalebna, gdyż zakończyła serię poprzez sweep.

Krzysztof Zacharzewski
Krzysztof Zacharzewski

Jeśli chodzi o kontuzje to Red Sox mają prawo narzekać. W pierwszej części sezonu brak MVP zeszłorocznych finałów, Mike Lowell’a, a teraz problemy zdrowotne Big Papi’ego nie cieszą kibiców z Bostonu. Jednak pod nieobecność lidera zespołu ciężar gry wziął na siebie nie kto inny jak Manny Ramirez. Niedawny powrót na boiska nie przeszkodził mu we wstrzeleniu się w swoją pracę. Przekonał o tym wszystkich w meczu z "Płomieniami", kiedy już w pierwszym inningu wyprowadził zespół na prowadzenie 3:0 po swoim trzynastym home runie w tym sezonie. Goście zdołali w tym spotkaniu odpowiedzieć tylko jednym punktem w wykonaniu Jonny’ego Gomes’a. W kolejnych inningach Ramirez ponownie pokazał próbkę swoich możliwości i zakończył mecz z 5 RBI na koncie.

Po kilku dniach zadyszki Chicago White Sox powrócili do wysokiej formy i pokonali po raz trzeci najgorszy zespół dywizji Central, Kansas City Royals. Gospodarze losy meczu rozstrzygnęli już w 2. inningu zdobywając w nim aż cztery runy. Dwa z nich zapisał na swoim koncie Orlando Cabrera. Royals zdołali odpowiedzieć na to tylko jednym punktem Mark’a Teahen’a. "Białe Skarpety" nie zamierzały poprzestać na tym skromnym prowadzeniu i w 7. in. doświadczony Jim Thome zdobył HR numer 12. w tym sezonie przypieczętowując zwycięstwo swojego zespołu. Świetnie w roli miotacza spisał się Jose Contersas. Jeden z najdroższych zawodników w lidze przez 7 in. oddał tylko jeden run i zaliczył trzy strikeouts. Tym samym była to jego szósta wygrana w tym roku.

W meczu dwóch teamów walczących o drugie miejsce w dywizji wschodniej w National League po raz trzeci w czteromeczowej serii okazali się Braves. Po niezwykle rzadkiej domowej przegranej z środy zdołali się podnieść i pokonali w ostatnim meczu Marlins 7:5. Sam początek nie wróżył dobrze "Walecznym". Kibice nie zdążyli jeszcze zająć dobrze swoich miejsc, a Hanley Ramirez pierwszą piłkę rzuconą przez Jair Jurrjensa wybił w trybuny dając "Marlinom" skromne prowadzenie. Jednak gospodarze bez problemu zdołali odrobić te starty i wyjść na prowadzenie. Goście to samo uczynili w 4. inningu i zdobyli w nim aż cztery punkty. Ich prowadzenie 5:3 nie utrzymało się jednak długo, gdyż najpierw Brian McCann, a w szóstej zmianie Chipper Jones zdobyli po home runie wyprowadzając Braves na prowadzenie 7:5, które do końca meczu nie uległo zmianie.


Pozostałe wyniki:
Washington Nationals – St. Louis Cardinals 1:4
Washington Nationals – St. Louis Cardinals 10:9
Philadelphia Phillies – Cincinnati Reds 5:0
New York Yankees – Toronto Blue Jays 9:8
Minnesota Twins – Baltimore Orioles 2:3
Boston Red Sox – Tampa Bay Devil Rays 7:1
Atlanta Braves – Florida Marlins 7:5
Pittsburgh Pirates – Houston Astros 4:3
Texas Rangers – Cleveland Indians 9:4
Chicago White Sox – Kansas City Royals 6:2
San Diego Padres – New York Mets 2:1
Los Angeles Dodgers – Chicago Cubs 4:5

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×