Polak do tej pory na zawodowych ringach stoczył 34 walki, z których 23 wygrał przez KO. Jeden pojedynek zakończył się przegraną Kosteckiego. 35-letni Corbin boksował mniej. Spośród 14 walk, wygrał 10 przez KO, w dwóch musiał uznać wyższość rywali.
- Przeciwnik Dawida ma niezły bilans walk. Na treningu wyglądał bardzo solidnie. Widziałem tylko jedną jego walkę, na dodatek przegraną. Za wiele tam nie zdążył zrobić. Przez nokaut w drugiej rundzie pokonał go Niemiec Karo Murat. Był wtedy chyba zbyt mało skoncentrowany. Niezależnie od wszystkich okoliczności Dawid powinien wyjść na ring i zrobić swoje, czyli wygrać - oznajmił Fiodor Łapin , trener Kosteckiego.
Polak według organizacji WBC jest trzecim bokserem wagi półciężkiej. - Sobotnią walkę Dawid musi wygrać. Nie może zaprzepaścić dobrej pozycji w rankingu. Sam głośno mówi, że w niedalekiej przyszłości chce walczyć o mistrzostwo świata. Jest w dobrej formie. Będzie na pewno walczył lepiej jak w poprzednim pojedynku, z Rumunem Giulianem Ilie, z którym w kwietniu wygrał na punkty. Dawid miał wtedy problemy osobiste, co innego chodziło mu po głowie. Teraz jest skupiony wyłącznie na walce - dodał Łapin.
Kiedy Kostecki mógłby dostać walkę o mistrzostwo świata? - Najpierw musi wygrać w sobotę z Corbinem. Jeśli tak się stanie, a wierzę w to, wówczas będziemy obserwować dalej uważnie co dzieje się w czołowych federacjach. Są różne warianty walk. Myślę, że najwcześniej Dawid taką szanse mógłby dostać na wiosnę - powiedział Andrzej Wasilewski , szef grupy KnockOut Promotions, w barwach której walczy Kostecki.
Jeśli Kostecki wygra z Corbinem, to może być jego jedna z ostatnich walk przed pojedynkiem o mistrzostwo świata. - Gdy tylko poznamy ewentualnego rywala, a także pas o, który mielibyśmy powalczyć, to weźmiemy się do pracy. Zaczniemy przeglądać płyty z walkami potencjalnego przeciwnika. Poza tym wybierzemy Dawidowi odpowiednich sparingpartnerów, przypominających stylem walki jego rywala. Najpierw jednak Dawid musi wygrać pas WBC Baltic, musi pokonać Corbina. Potem będziemy myśleć o kolejnych, poważniejszych wyzwaniach - stwierdził Łapin.