Krzysztof Włodarczyk: Kibice będą mieli radochę

2 kwietnia w Bydgoszczy Krzysztof Włodarczyk stoczy walkę w obronie tytułu mistrza świata federacji WBC w kategorii junior ciężkiej. Jego rywalem będzie Portorykańczyk Francisco Palacios.

W tym artykule dowiesz się o:

33-letni bokser nie przegrał jeszcze żadnej walki w zawodowym ringu, na konferencji prasowej był niezwykle pewny siebie, zachowywał się wręcz prowokacyjnie. - Stanął przede mną zawodnik, który wierzy w siebie. Ja też wierzę w siebie. Żaden nie chciał odpuścić. Ja nie lubię wprawdzie wygłupów na konferencjach prasowych, ale nawet się cieszę, że doszło do takiego małego przedstawienia. To tylko podgrzeje atmosferę. Kibice będą mieli radochę - powiedział "Diablo" w rozmowie z Polska The Times.

- Wiem, co to znaczy stracić pas mistrza świata. Drugi raz nie zamierzam przeżyć czegoś podobnego. Na pewno więc nie zlekceważę Palaciosa. To bardzo groźny rywal. Dodam, że to nie ja go wybrałem, a narzuciła mi go federacja WBC. Jeśli udało mu się wywalczyć miano obowiązkowego challengera, znaczy, że jest bardzo dobrym zawodnikiem. Ma dziwny, trochę usypiający styl. Długo się czai, a potem nagle atakuje. Muszę na to uważać - wyjaśnił polski bokser.

Źródło: Polska The Times

Źródło artykułu: