Włodarczyk: Żadnego strachu, jadę, żeby wygrać

- Cieszę się na samą myśl o tym starciu. Stęskniłem się za boksem! Poza tym w życiu nie byłem w Australii, więc zanosi się na świetny wyjazd - mówi o swoim kolejnym pojedynku Krzysztof Włodarczyk.

W tym artykule dowiesz się o:

"Diablo" 30 listopada w Perth zmierzy się z Dannym Greenem w kolejnej obronie mistrzowskiego pasa. Mimo krótkiego czasu do walki, Włodarczyk przekonuje, że będzie dobrze przygotowany. - Jestem świetnie nastawiony. Wejdę do ringu i zrobię swoje - mówi na łamach Przeglądu Sportowego.

- Żadnego strachu wchodząc między liny nie będę czuł, żadnej obawy, że coś może pójść nie tak. Jadę tam zwyciężyć i tylko to mnie interesuje. Darzę wielkim szacunkiem Greena, ale w ringu czeka nas wojna i go rozdepczę. Obronię mój pas mistrza świata. Mój, bo nikomu go nie oddam. Jestem najlepszy, ciężko na to pracowałem, długo czekałem na tytuł i nie mogę tak po prostu się go pozbyć. Moje ambicje sportowe są dużo większe niż komukolwiek się wydaje - wyjaśnia.

Źródło: Przegląd Sportowy

Komentarze (0)