Otylia Jędrzejczak: Od zeszłego roku od nowa uczę się pływać na zawodach

Otylia Jędrzejczak zaprezentowała się z dobrej strony podczas niedzielnego Pucharu Świata w Berlinie. Polka osiągnęła czas 2.07,38 na 200 metrów delfinem, czyli na swoim ulubionym dystansie.

W tym artykule dowiesz się o:

Czy to oznacza powrót Jędrzejczak do formy? - Nie chcę tak mówić. Nie szykowałam się jakoś specjalnie do tego występu. Przyjechałam prosto z treningu i chodziło mi o to, aby sprawdzić, jak się czuję w wodzie i jak sprawdzają się nowe elementy, bo próbuję zmieniać technikę. Poza tym, od zeszłego roku od nowa uczę się pływać na zawodach. Każdy start jest ważny. Nie patrzę na czas, lecz na to, jak wychodzą mi elementy techniczne i jak bardzo zmęczył mnie wyścig. Ogólnie w Berlinie miałam wzloty i upadki. Nie wyszedł mi wyścig na 100 metrów delfinem. Czas nie był zły, ale technicznie nie udało mi się nic. Lepiej jednak, że stało się to teraz niż później. Z kolei 200 metrów delfinem było już dobre. Straciłam tylko tam, gdzie chciałam coś pokombinować - powiedziała polska pływaczka w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

Otylię Jędrzejczak czeka m.in. starcie w ME w Szczecinie. Polka zapowiada, że da z siebie wszystko na tych zawodach. Była mistrzyni olimpijska chce wystartować w przyszłym roku w Londynie. By tak się stało, musi wypełnić minimum olimpijskie.

Źródło: Przegląd Sportowy.

Źródło artykułu: