Gołota przygotowuje się do walki z Austinem

Listopadowe starcie odbędzie w chińskim Czengdu. Ewentualne zwycięstwo da Andrzejowi Gołocie kolejną możliwość walki o mistrzowski pas.

Jak Sam Collonna ocenia rywala Polaka, Ray'a Austina? - Oglądałem cztery jego walki. W tej ostatniej wyglądał najgorzej, bo nie liczę walki z Kliczką, który jest najlepszy na świecie i stylem zupełnie Austinowi nie leżał. To było widać od pierwszych minut. Ray nie ma za dużo nokautów na koncie, ale też nie bije tylko po to, żeby zaliczyć jakieś muśnięcie - jak już trafia, to każdy cios jest solidny. Zastanawia mnie w nim kondycja. Praktycznie przez cała walkę bije tak samo i nie ma co liczyć na to, że sam się przewróci. Walczy w jednym tempie, więc będzie tak samo groźny w pierwszych trzech rundach, jak i w ostatniej - powiedział serwisowi bokser.org trener Gołoty.

Collonna jest zadowolony formy Polaka. - Dawno go nie widziałem podczas treningów na takim luzie. Jego przewaga będzie polegała przede wszystkim na tym, że Gołota łatwo wychwytuje błędy w obronie, a Austin trochę ich robi. Jest jeszcze przewaga doświadczenia - Andrzej walczył w swojej karierze i wygrywał ze znacznie lepszymi pięściarzami niż ci, przeciwko którym wychodził na ring Austin. Jestem też zadowolony z tego, że będzie walczył z wysokim rywalem - na takich jego boks jest znacznie lepiej ułożony - dodał.

Ray Austin przystąpi do starcia z Gołotą po marcowej przegranej z Władimirem Kliczko. Walka, która odbyła się w niemieckim Mannheim, skończyła się wówczas już po dwóch rundach.

Rywal Gołoty ma 38 lat. Na zawodowy ring wychodził dotąd 32 razy i wygrał 24 walki, w tym 16 przed czasem.

Polak jest o dwa lata starszy, a także bardziej doświadczony. Starcie z Austinem będzie jego 50. walką w zawodowej karierze. Jak dotąd Gołota zwyciężał 41 razy, notując aż 33 nokauty. Ostatnie zwycięstwo odniósł 19 stycznia bieżącego roku, gdy w Madison Square Garden okazał się lepszy od Mike'a Mollo. O triumfie Polaka przesądziła wtedy jednogłośna decyzja sędziów.

Walkę z Austinem zaplanowano na 7 listopada. Polska ekipa uda się jednak do Chin już 28 września.