- Czuję się bardzo dobrze, właśnie wchodzę w najważniejszy etap przygotowań. Przede mną dwa tygodnie sparingów m. in. z Wojtkiem Bartnikiem, w których mam nadzieję potwierdzę swoją dobrą dyspozycję - powiedział serwisowi bokser.org Albert Sosnowski.
Medalista olimpijski z Barcelony, który będzie sparingpartnerem "Dragona", uważa, że Polak powinien poradzić sobie w starciu z 25-letnim Niemcem. - Znam Pianetę ze sparingów. Moim zdaniem Albert go zajedzie i wygra tę walkę - stwierdził Wojciech Bartnik.
Jak Francesco Pianetę ocenia sam Sosnowski? - To niezłe nazwisko na niemieckim rynku. Jest młody, niepokonany i parę jego walk było już w telewizji. Wygranie pasa EBU EU na pewno otworzy przede mną nowe możliwości. Pianeta jest w moim zasięgu i wierzę, że go pokonam - powiedział "Dragon".
Starcie Polaka z Niemcem odbędzie się za naszą zachodnią granicą, gdzie sędziowanie nie zawsze jest obiektywne. - Na pewno każdy, kto interesuje się boksem, zdaje sobie sprawę do jakich przekrętów potrafi czasem dojść w Niemczech. Przykładów na to jest mnóstwo. Moim pierwszym założeniem jest skończyć walkę przed czasem, ale nie będę się bardzo napinał na nokaut. Jestem dobrze przygotowany i gotowy do przeboksowania pełnego dystansu. Jeśli nie uda się wygrać wcześniej, postaram się zbudować taką przewagę punktową, żeby sędziowie nie mogli mi odebrać zwycięstwa - dodał Sosnowski.
Za 30-letnim Polakiem przemawia spore doświadczenie. "Dragon" stoczył do tej pory 46 walk na zawodowym ringu. 44 z nich wygrał (27 przed czasem), a w pozostałych dwóch odnotował porażki (z Arthurem Cookiem oraz Zuri Lawrencem).
Najbliższy rywal Sosnowskiego ma 25 lat i jest zdecydowanie mniej doświadczony. Legitymuje się jednak świetnym bilansem, bowiem w 18 zawodowych pojedynkach odnotował komplet zwycięstw. Wśród pokonanych przez niego pięściarzy próżno jednak szukać wielkich nazwisk.