Zwycięstwo rugbystów Lechii na inaugurację rundy - relacja z meczu Lechia Gdańsk - Posnania Poznań

Rugbyści Lechii Gdańsk wygrali z zawodnikami Posnanii Poznań 36:18 w pierwszym meczu 1 ligi po przerwie zimowej. Biało-zieloni bardzo szybko zdobyli pierwsze punkty i do końca spotkania kontrolowali sytuację.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski

W spotkaniu wystąpił Rafał Sajur, który na co dzień gra w Irlandii. - Mam przerwę w lidze, bo rozgrywany jest Turniej Sześciu Narodów i miałem możliwość zagrania meczu w Gdańsku - powiedział zawodnik. Wynik spotkania otworzył już w piątej minucie Zurab Zviadadze. Skuteczny w tym spotkaniu gruziński rugbysta grający dla Lechii wykorzystał rzut karny. Zmarzniętych kibiców rozgrzał już cztery minuty później Sławomir Kaszuba, który zdobył punkty z przyłożenia. Kolejne punkty w pierwszej połowie zdobywał precyzyjny Zvadiadze i zdecydowanie przeważająca przez prawie całą część gry Lechia po gwizdku sędziego prowadziła już 19:0.

Na drugą połowę bardzo zmotywowani wyszli zawodnicy ze stolicy Wielkopolski, a szczególnie Jurij Buhało. Ukrainiec z polskim paszportem na samym początku drugiej części gry był bliski zaliczenia drop-gola, a następnie dwukrotnie skutecznie zakończył próby, zdobywając sześć punktów dla swojego zespołu. W 54 minucie nastąpiła jedna z najciekawszych akcji meczu. Zawodnik gdańskiej Lechii - Tomasz Rokicki przebiegł z piłką przez kilkadziesiąt metrów mijając w międzyczasie kilku rywali i zdobył punkty z przyłożenia. Gdy sześć minut później skutecznie przyłożył po akcji młyna Rafał Wojcieszak, a dodatkowe punkty zdobył niezawodny Zviadadze było już jasne, że górą będą lechiści.

Pod koniec meczu inicjatywę przejęli rugbyści z Poznania, a gra była toczona głównie na połowie Lechii. Bardzo aktywni byli przede wszystkim Buhało i Tomasz Nowak. Zaowocowało to dwoma przyłożeniami Posnanii podczas ostatnich minut spotkania, przy jednym Lechii i spotkanie zakończyło się zwycięstwem gdańskich Lwów 36:18. - Najważniejsze dla mnie jest to, że moi chłopcy nie są zadowoleni ze swojej gry, a wygrali za pięć punktów. To najprzyjemniejsze dla trenera, jak zespół wygrywa za maksymalną ilość punktów, a jego zawodnicy czują niedosyt - cieszył się po meczu trener Lechii, Janusz Urbanowicz.

Składy:

Lechia: Zieliński (Wieczorek 64 min.), Witoszyński, Kaszuba (Sienkiwicz 45min.), Brażuk, Jasiński, Sajur, Kuźmiński (Wojtkuński 64 min.), Wojcieszak (Hałasiewicz 75 min.), Piszczek, Zviadadze, Michalak (Kwiatkowski 78 min.), Rokicki (Śliwiński 69 min.), Chubinidze. Pisarek (Lenartowicz 65 min.), Jurkowski.

Posnania: Wyrwas, Hoedt (Michalczyk 48 min.), Michalczyk, Nowak, Szumiński, Najdek, Borowczak (Paul 60 min.), Dudkowski, Tietz (Sieńczak 70 min.), Buhało, Gruszczyński, Zając (Bosiacki 45 min.), Krzesińeki, Korek, Cassidy, Adamczyk (Szukała 50 min.).

Punkty:

Lechia: Zviadadze 16 (4x3 + 2x2), Kaszuba 5 (1x5), Rokicki 5 (1x5) Wojcieszak 5 (1x5), Kwiatkowski 5 (1x5).

Posnania: Buhało 8 (1x2 + 2x3), Nowak 5, Korek 5.

Widzów: 300.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×