Według zawartej umowy, w przypadku zwycięstwa z Władimirem Kliczko, David Haye będzie zobowiązany stoczyć z nim pojedynek rewanżowy, a później musi zmierzyć się jeszcze z Witalijem Kliczko.
- Muszę walczyć z trzema Kliczkami. Może mają jeszcze jakiegoś wuja, który trochę boksuje? Kiedy znokautuję Władimira, nie będzie chciał się do mnie zbliżyć przez milion lat. Gdy zrobię to samo z Witalijem, a to nie będzie wielka sztuka, będzie on skończony. Dlatego nie sądzę, że dojdzie do trzeciej walki - powiedział dla Setanta Sports David Haye, cytowany przez serwis bokser.org.
Mało prawdopodobne jest zatem, by w najbliższym czasie z Władimirem Kliczko zmierzył się Alexander Powietkin. Niepokonany dotąd Rosjanin wygrał w sobotę z Jasonem Estradą (jednogłośnie na punkty), dlatego ma sporą szansę na pojedynek o pas mistrza świata federacji IBF.
- Chcę wreszcie spełnić moje sny i zmierzyć się z Kliczko. Oczywiście będzie to zupełnie inna walka niż ta z Estradą, bo Kliczko jest dużo większy. Wciąż muszę pracować nad kilkoma elementami mojego rzemiosła, ale jestem gotów do tego pojedynku - stwierdził na łamach fightnews.com Powietkin.
Cytowany przez serwis bokser.org, Haye stonował jednak bojowe nastroje Rosjanina, ponadto wyraził przekonanie, że to właśnie on będzie niebawem dzierżył pas federacji IBF i stanowił łakomy kąsek dla pretendentów. - Rewanż z Władimirem będzie miał miejsce prawdopodobnie po sześciu miesiącach. Po kolejnych sześciu miesiącach walczyłbym z Witalijem. Dopiero potem wygaśnie obowiązujący mnie kontrakt. Jeśli Powietkin wciąż będzie na dobrej pozycji rankingowej, znajdzie się na czele listy pięściarzy, z którymi chciałbym się zmierzyć - dodał Brytyjczyk.
Do pojedynku Władimira Kliczko z Davidem Haye dojdzie 20 czerwca. Wówczas okaże się, który z bokserów może być potencjalnym rywalem Rosjanina.
Ukraiński mistrz świata federacji IBF, WBO oraz IBO ma na koncie 52 zwycięstwa (46 przed czasem) oraz 3 porażki. W swoim ostatnim pojedynku pokonał Hasima Rahmana. Brytyjczyk natomiast stoczył 23 walki, z których 22 wygrał (21 przed czasem) i tylko raz schodził z ringu pokonany (po starciu z Carlem Thompsonem). W listopadzie ubiegłego roku Haye okazał się lepszy od Monte Barretta.