Mateusz Bartel po raz drugi triumfował w Radomiu

Dziesięciu arcymistrzów, sześciu mistrzów międzynarodowych i w sumie 80 zawodników wzięło udział w radomskich zmaganiach, których patronem był wieloletni prezes Polskiego Związku Szachowego Jacek Żemantowski. - Pod każdym kątem to były wyjątkowe zmagania - przekonuje Andrzej Zygarski, organizator imprezy.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie udało się pobić ubiegłorocznego rekordu liczby arcymistrzów. - Niestety dwoje przegrało z chorobą, a troje zmuszonych było w ostatniej chwili odwołać swój przyjazd. Jako organizatora, cieszy mnie jednak to, że z roku na rok chęć udziału w naszej imprezie wyraża cała czołówka szachistów kraju - podkreśla Andrzej Zygarski z Radomskiego Stowarzyszenia Sportowego Gambit.

Większość z tych, co zjawili się w Radomiu - a było ich aż 80 - zapowiadała, że w tym roku dadzą szkołę ubiegłorocznemu triumfatorowi radomskich zmagań. Mateusz Bartel z Polonii Wrocław od początku zmagań dał do zrozumienia, że Królewski Gambit stał się jego konikiem. Także i tym razem nie miał sobie równych. W sumie przegrał tylko raz, w ostatnim pojedynku. Był jednak pewny pierwszego miejsca. Aleksander Miśta z MLKS-u Ostródzianka Ostróda tymczasem, dzięki tej wygranej zajął drugie miejsce.

Na trzecim miejscu zmagania ukończył Lech Sopur z PTSz-u Płock. Tuż za podium uplasowali się byli triumfatorzy Królewskiego Gambitu Radomia Bartłomiej Macieja i Klaudiusz Urban. Obydwaj zdobyli po 6,5 punktu.

W klasyfikacji kobiet najwyżej uplasowała się Joanna Dworakowska (6 punktów), która została jednocześnie najmłodszą zawodniczką w grupie A. Sześć oczek zdobyła również druga w klasyfikacji Agnieszka Brustman.

W grupie B zwyciężył Hubert Pawlikowski z Nowego Sącza, przed Arturem Suliborskim (Mińsk Mazowiecki), Jakubem Skibą z MDK-u Radom, Kacprem Posuniakiem (również MDK) i Oskarem Skarżyńskim (Świdnik).

Komentarze (0)