Piotr Woźniak-Starak jest miłośnikiem sportu. Jego największą pasją są sporty wodne

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / archiwum Kmieciński / Na zdjęciu: Piotr Woźniak-Starak
PAP / archiwum Kmieciński / Na zdjęciu: Piotr Woźniak-Starak
zdjęcie autora artykułu

Piotr Woźniak-Starak ma kilka sportowych pasji. Największą są te związane z wodą. Zimą z kolei uwielbia szusować na nartach. Przez cały rok nie narzeka na nudę.

W tym artykule dowiesz się o:

Cały czas trwa akcja poszukiwawcza na Jeziorze Kisajno. W nocy z soboty na niedzielę zaginął reżyser i milioner Piotr Woźniak-Starak. Policja znalazła pustą motorówkę, a kobieta, która mu towarzyszyła, zeznała, że oboje wpadli do wody.

Woźniak-Starak od wielu lat jest miłośnikiem sportów wodnych. Ćwiczył na przykład jazdę na nartach wodnych. W portalach społecznościowych często chwalił się swoją motorówką. Jego obecna maszyna to Glastron GT-150, która została wykorzystana w filmie o Jamesie Bondzie. Dokładnie chodzi o część "Żyj i pozwól umrzeć".

Sporty wodne nie są jego jedyną pasją. Kolejna to narty. Kilka tygodni temu jego żona Agnieszka Woźniak-Starak tak mówiła o ich sportowych zamiłowaniach.

- Sportowych pasji mamy bardzo dużo. Uwielbiamy jeździć na nartach. Lubimy też wszelkie możliwe sporty wodne i lato zawsze spędzamy na Mazurach nad wodą. Zimą koniecznie góry - mówiła prezenterka.

To nie wszystko, bo bardzo ważną częścią życia Woźniaka-Staraka jest motoryzacja. Często zmienia samochody, a sympatią darzy klasyki. Paparazzi przyłapywali go w starym kabriolecie marki Morgan wartym 200 tys. zł, czy klasycznym Fiacie 500, którego można kupić za 30 tys. zł.

Milioner także śledzi wydarzenia w sporcie i odwiedza różne imprezy. Poruszyła go śmierć Nikiego Laudy i legendzie Formuły 1 oddał hołd na Instagramie. W marcu z kolei można było go spotkać na Cavaliadzie, gdzie oglądał zawody jeździeckie.

Akcja poszukiwawcza trwa już trzecią dobę. Na miejsce sprowadzono płetwonurków oraz policyjne łodzie z sonarami. Na razie nie wiadomo, co dokładnie się wydarzyło w nocy z soboty na niedzielę.

Źródło artykułu:
Komentarze (4)
avatar
Kri100
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żenujący Czykiel.  
avatar
tk72
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Żenua...  
Jakub Zumwalt
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ten artykuł to najbardziej ochydny clickbait jaki widziałem w życiu. Ten człowiek nie miał żadnego związku z zawodowym sportem, mierny dziennikarzyna Robert Czykiel wszedł na jego Instagrama i Czytaj całość
wielmożny jan
20.08.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
raczej był miłośnikiem ...