Koronawirus. Mateusz Morawiecki przedstawił nowe obostrzenia. Co ze sportem?

W związku ze znacznym przyrostem liczby zakażonych koronawirusem, rząd ogłosił w środę wprowadzenie nowych obostrzeń na terenie całego kraju. Dotyczyć będą przede wszystkim szkół i handlu.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Mateusz Morawiecki PAP / Radek Pietruszka / Na zdjęciu: Mateusz Morawiecki
Od 24 października czerwona strefa obowiązuje w całym kraju. Od tego dnia wszystkie zawody i imprezy sportowe w Polsce odbywają się bez udziału publiczności. Przedłużono także zakaz wejścia na takie obiekty jak: baseny, siłownie czy kluby fitness, co wprowadzono w życie 17 października. Doprowadziło to do protestów branży fitness.

Ponadto osoby, które amatorsko uprawiają sport, np. bieganie czy jazdę na rowerze, są zobowiązane do zasłaniania ust i nosa. Należy więc trenować w maseczce. Nie trzeba ich zakładać w parkach, lasach, na plażach, w rodzinnych ogródkach działkowych, zieleńcach czy w ogrodach botanicznych. - W parkach, terenach zielonych ten obowiązek nie jest konieczny, o ile można zachować dystans (1,5 m - przyp. red.). Bardzo ważne jest stosowanie przepisów w dobrej wierze - mówił Minister Zdrowia Adam Niedzielski.

W środę, 4 listopada, odbyła się kolejna konferencja z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego i ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Zapowiedziane zostało wprowadzenie nowych obostrzeń dotyczących szkół i handlu. W przypadku sportu utrzymano dotychczasowe przepisy.

Obecne restrykcje obowiązywać będą co najmniej do 29 listopada. Jeżeli przekroczona zostanie bariera 50 zakażeń na 100 tys. przypadków wprowadzone zostaną kolejne, surowsze restrykcje. Powyżej 70/100 tys. nastąpi narodowa kwarantanna. Branże najbardziej dotknięte przez pandemię mają otrzymać wsparcie od rządu w postaci tarczy antykryzysowej.

Tylko ostatniej doby odnotowano aż 24692 przypadki zakażenia koronawirusem. Zmarły 373 osoby. Od marca pozytywny wynik testu uzyskało już blisko 440 tys. osób.

Czytaj także:
PKO Ekstraklasa. Burza w szklance wody, ale Legia musi się tłumaczyć
Rafał Kot: Miałem koronawirusa. Gdyby nie chaos, byłoby znośnie

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×