Podczas środowej konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki poinformował m.in. o tym, że uczniowie klas I-III przechodzą na naukę zdalną, a w galeriach handlowych będą działać tylko wybrane punkty. Nie ogłosił natomiast żadnych nowych obostrzeń dot. sportu.
To oznacza, że póki co rozgrywki nie zostają zamrożone. Mecze i różne wydarzenia nadal mogą się odbywać, ale bez udziału publiczności.
"Cieszę się, że premier Mateusz Morawiecki bardzo racjonalnie podszedł do sportu wyczynowego - nie został on objęty lockdownem!" - pisze europoseł Ryszard Czarnecki na Twitterze.
ZOBACZ WIDEO: Euro 2020. Słowacja krok od wyjazdu na mistrzostwa Europy i rywalizacji z Polską w grupie. "Wszystko może się zdarzyć"
W dalszej części wpisu zaznacza, że szef Rady Ministrów uwzględnił argumenty, które mu przedstawił podczas poniedziałkowej rozmowy.
Tym samym Ryszard Czarnecki zasugerował, że on również ma udział w tym, iż rząd nie wprowadził kolejnego lockdownu dla sportu.
Rozgrywki mogą się toczyć, ale wiele obiektów sportowych udostępnia się tylko wybranym. Przypomnijmy, że obecnie ogólnodostępne nie są m.in. siłownie czy baseny. Mogą z nich korzystać profesjonaliści i osoby, które przygotowują się do zawodów.
Czytaj także:
> Zlatan Ibrahimović w koszulce reprezentacji Szwecji. Ta reakcja nie pozostawia złudzeń
> Koronawirus. Ograniczenia w sporcie. Zbigniew Boniek przedstawił jasne stanowisko