MLB: Cubs i Orioles gromią swoich rywali

Felix Pie w zwycięstwie Baltimore Orioles nad Los Angeles Angels zanotował pierwsze w karierze cycle, który było już siódmym w tym sezonie. Z kolei wśród Chicago Cubs szalał Derrek Lee, który zdobył dla nich 7 RBI w wygranym 17:2 meczu z Pittsburgh Pirates.

W tym artykule dowiesz się o:

Baltimore Orioles mają aktualnie drugi najgorszy bilans w American League i ich szanse na osiągnięcie playoffs są bliskie zeru. Jednak w meczu z najlepszym zespołem ofensywnym, a więc Los Angeles Angels sami użyli ich najskuteczniejszej broni, zdobywając w tym meczu szesnaście runów w dziewiętnastu odbiciach. Mimo tylu punktów, jedynym ich zawodnikiem, który zdobył home runa był oczywiście Felix Pie, który zrobił to w trzecim inningu. Odpowiednio sześć i siedem runów Orioles zdobyli w pierwszej i siódmej zmianie. Wtedy to Pie zaliczył triple, dające mu cycle i został siódmym w tym roku zawodnikiem, który tego dokonał. W czterech tych odbiciach zdobył 4 RBI i trzykrotnie osiągnął bazę domową. Również cztery odbicia, ale bez zanotowanie cycle miał w tym meczu Brian Roberts, który aż trzy razy zaliczył double i zapisał na swoim koncie 2 RBI. Orioles wygrali to spotkanie 16:6, a Angels musieli przełknąć gorycz swojej najwyższej w tym sezonie porażki.

Jeszcze bardziej agresywni w ataku byli tego dnia Chicago Cubs, którzy rozgromili Pittsburgh Pirates 17:2. Po dwóch inningach gry prowadzili już 14:0 i zapowiadało się pobicie wszelkich rekordów punktowych, lecz wraz ze zmianami miotaczy, Cubs znacznie zwolnili i od czwartej zmiany nie dodali do swojego dorobku już nic. Mimo, że obyli się bez rekordów to zagrali świetny mecz, zapewniając sobie zwycięstwo już na początku. Po raz drugi w tym sezonie 7 RBI w jednym meczu zdobył Derrek Lee, który tym razem uzbierał tyle tylko z dwóch double oraz jednego single. Podobnie jak w Baltimore, także i tu Cubs zdobyli tylko jednego home runa, którego do swoich statystyk dodał Kosuke Fukudome. Prawy polowy gospodarzy miał w tym meczu 3 RBI i był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku. Żadnych problemów z odniesieniem swoje dziewiątego w tym sezonie zwycięstwa nie miał oczywiście Randy Wells, który zszedł po sześciu inningach, oddając w tym czasie tylko dwa punkty w siedmiu odbiciach.

Największymi przegranymi piątkowego wieczoru byli jednak Texas Rangers, którzy rozpoczęli bezpośrednią rywalizację z Boston Red Sox o zdobycie dzikiej karty. Mimo, że przed rozpoczęciem ostatniego inningu prowadzili dwoma punktami, to ich closer Frank Francisco oddał w błyskawicznym tempie sześć punktów i Rangers stracili szansę na ważne zwycięstwo i przegrali 4:8. Pogoń "Czerwonych Skarpet" rozpoczął wówczas Victor Martinez, którego double dało im dwa punkty. Zakończył je zaś ustalając wynik J.D. Drew, który zdobył 2-RBI home runa. Wcześniej gospodarzom wszystko to czego potrzebowali zapewnił Kevin Milwood, oddając przez 5.1 inninga tylko jeden punkt, ale jego zmiennicy na nieszczęście dla Rangers zmarnowali jego szansę na indywidualne zwycięstwo. Po tym zwycięstwie Red Sox zyskali półtora meczu przewagi nad Rangers, z którymi prawdopodobnie zmierzą się w walce o Wild Card, bowiem póki co Tampa Bay Rays są nieco dalej, tracąc do nich pięć spotkań.

Zack Greinke jest w tym sezonie najpoważniejszym kandydatem American League do nagrody imienia Cy Young’a dla najlepszego miotacza. Jednak plany może mu popsuć także własny zespół. Po raz kolejny bowiem zagrał doskonałe spotkanie, ale nie odniósł zwycięstwa, a jego klub ostatecznie przegrał. Przez siedem inningów starcia z Detroit Tigers Greinke oddał tylko trzy odbicia bez punktów, ale jego Kansas City Royals nie zdziałali nic w ofensywie. Tam zablokował ich miotacz gospodarzy, Jarrod Washburn, który w swoim trzecim starcie dla Tigers wreszcie zagrał na poziomie jaki wcześniej prezentował w Seattle. On też w tym meczu nie otrzymał żadnej decyzji bowiem po ośmiu zmianach wciąż na tablicy wyników widniał zerowy remis. Royals nie wykorzystali swoich trzech outów i ostatnią szansę przed dogrywką dostali Tigers. Oni ją wykorzystali, a zrobił to osobiście Brandon Inge, którego solo home run, 23. blast w tym sezonie, zakończył ten niezwykle wyrównany mecz.

Pozostałe wyniki:

Chicago Cubs - Pittsburgh Pirates 17:2

Baltimore Orioles - Los Angeles Angels 16:6

Detroit Tigers - Kansas City Royals 1:0

Florida Marlins - Colorado Rockies 6:5

New York Mets - San Francisco Giants 3:0

Cincinnati Reds - Washington Nationals 0:2

Atlanta Braves - Philadelphia Phillies 2:3

Tampa Bay Rays - Toronto Blue Jays 2:5

Texas Rangers - Boston Red Sox 4:8

Milwaukee Brewers - Houston Astros 11:2

Minnesota Twins - Cleveland Indians 11:0

St. Louis Cardinals - San Diego Padres 9:2

Arizona Diamondbacks - Los Angeles Dodgers 4:1

Oakland Athletics - Chicago White Sox 7:8

Seattle Mariners - New York Yankees 2:4

Komentarze (0)