Wszyscy trenowali z innymi gośćmi i opowiadali im o swoich sukcesach, próbując zarazić sportową pasją.
– Ja się nie znam na sporcie, pojęcia o nim nie mam. Dlatego zatrudniłem Żelka, bo wiem, jak ważna to dziedzina dla wielu osób przyjeżdżających na Zanzibar – powtarza często Wojciech Żabiński, właściciel hoteli PiliPili, w których regularnie oprócz postaci znanych z estrad muzycznych lub ekranów kin można spotkać wielkie gwiazdy polskiego sportu. – Będziemy dalej stawiać na sport, bo widzimy, jak bardzo naszym gościom podobają się takie aktywności. To dopiero początek – dodaje twórca PiliPili.
– Wizyty wielkich gwiazd to wydarzenie nie tyko dla Polaków przebywających na urlopie, ale także dla miejscowej społeczności, którą staramy się angażować we wspólne aktywności. Gdy trafia do nas postać znana w światowym sporcie, natychmiast odzywa się też miejscowa krajowa telewizja, by zrobić o tym materiał. O PiliPili jest głośno na Zanzibarze także za sprawą sportu – cieszy się Żelisław Żyżyński, który na początku roku przeniósł się wraz z rodziną na Zanzibar, by ożywić go sportowo. Zadaniem Żelka (który przez ponad 25 lat był dziennikarzem "Przeglądu Sportowego", obsługującym między innymi Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, a potem telewizji Canal+) jest właściwy dobór i zapraszanie gwiazd sportu, które nie tylko zrobią wrażenie na gościach PiliPili, ale także zostawią po sobie coś na wyspie.
– To było niesamowite, gdy widziałem wielkie zaangażowanie dzieciaków, pierwszy raz odbijających piłkę do siatkówki, a potem słuchałem ich pytań, jak osiągnąć sukces w sporcie. Powiedziałem, że nie ma żadnych barier, wszystko jest w głowie. A najważniejsza jest chęć do pracy – mówi Marcin Możdżonek, siatkarski mistrz świata z 2014 roku i mistrz Europy z 2009 roku, który poprowadził zajęcia na nowym boisku w Centrum Edukacji PiliPili. Wcześniej dzieciaki mówiły tylko o piłce nożnej i koszykówce, teraz poprosiły, by zainstalować także siatkę.
– Trening z piłkarzami Dulla Boys podobał mi się tak samo jak zajęcia z miejscowymi i polskimi dzieciakami na plaży. Fantastycznie wrażenia – podkreślała Iga Baumgart-Witan, złota i srebrna medalistka z Igrzysk Olimpijskich w Tokio w sztafecie 4x400. Na Zanzibar przyjechała odpocząć po fantastycznym sezonie, sama przyznała, że przebiegła się tylko z turystami, i to po wielodniowej przerwie po finałowych biegach w Japonii. Na spotkaniu z nią było ponad 100 turystów, reportaż o jej pobycie, ilustrowany dwoma trzymanymi na ręku medalami, pokazał też krajowy kanał telewizyjny. Takich krążków tu wcześniej nie było. Ba, dorobek Igi Baumgart-Witan to więcej niż całej Tanzanii, która w historii IO zdobyła tylko dwa srebrne medale w Moskwie.
Wiele miejsca Zanzibar Broadcast Channel poświęcił też Bogusławowi Saganowskiemu, który był honorowym gościem organizowanego przez PiliPili i Zanzibarską Organizację Turystyczną trzydniowego Festiwalu Sportu. Najlepszy w historii polski piłkarz plażowy zrobił prawdziwą furorę, godzinami ucząc miejscową młodzież gry w beachsoccera na wysokim poziomie. Festiwal był zresztą ogromnym sukcesem: na plaży przed hotelem PiliPili Family rywalizowano nie tylko w beachsoccera, ale także kończono dwa długie wyścigi kolarskie, maraton i półmaraton oraz biegi dla dzieci i wielki wyścig ngalaw, czyli tradycyjnych łodzi rybackich.
Fantastyczne spotkania z gośćmi i trening przed kamerami PiliPiliTV pomogły też Szymonowi Marciniakowi. Najlepszy polski sędzia był na Zanzibarze gwiazdą podczas piłkarskich mistrzostw Europy, a gdy wrócił na boisko, trafił na największe stadiony podczas meczów Ligi Mistrzów – w tej edycji prowadził już między innymi spotkania na Anfield Road i Old Trafford. – Goście podchodzili i mówili: "Panie Szymonie, już nigdy nic złego nie krzyknę na pana z trybun" – śmiał się Marciniak, który poprowadził też mecze w turnieju hoteli PiliPili.
Żelisław Żyżyński zaprosił też na Zanzibar także sportową parę telewizyjną z Canal+ Sport. Bartek Ignacik i jego rywalizacja w klimacie Turbokozaka była hitem Dnia Dziecka (nagrał również dla PiliPiliTV "Turbokozak World Edition" z graczami Dulla Boys), a Klaudia Jans-Ignacik, trzykrotna polska olimpijka i finalistka turnieju miksta z wielkoszlemowego French Open, poprowadziła aż 8 treningów tenisowych dla dzieci. Oboje wylicytowali też swoje pamiątki sportowe na rzecz Centrum Edukacyjnego za ponad 50 tysięcy złotych!
Na stałe na Zanzibarze jest także Mateusz Cetnarski, piłkarski mistrz Polski z 2012 roku, dwukrotny reprezentant kraju. To jemu w lutym, odpowiedzialny za piłkarską drużyną PiliPili Dulla Boys, Żelisław Żyżyński powierzył funkcję grającego trenera i to on cały swój czas poświęca teraz na to, by zmienić nie tylko sposób gry i podnieść piłkarskie umiejętności graczy, ale przede wszystkim zmienić na lepsze życie 25 graczy, walczących o awans do Zanzibar Premier League. Sponsoring tej drużyny, na drugim z pięciu poziomów rozrywkowych na wyspie, pozwala jeszcze lepiej zżyć się z miejscową społecznością i stać się PiliPili jej częścią.
Historia Dulla Boys to jednak temat na zupełnie inne opowiadanie…