Świat ich bojkotuje. Rosjanie mają pomysł, co zrobić ze sportem
Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę cały sportowy świat zaczął bojkotować Rosję, a drużyna narodowa została wykluczona z imprez międzynarodowych. Politycy mają swój pomysł na sport w kraju.
Środowisko sportowe zaczęło wyciągać sankcje. Rosjanie pozbawiani są praw do organizacji imprez międzynarodowych, a także startu w nich. Zawodnicy z tego kraju protestują, ale niewiele mogą zrobić.
Jaka przyszłość czeka rosyjski sport? Okazuje się, że tamtejsi politycy już mają na to pomysł.
ZOBACZ WIDEO: Jego zjazd robi ogromne wrażenie. Zareagował znany aktor- Widzimy, że branża sportowa stoi przed poważnym wyzwaniem. Wyznajemy zasadę, że sport jest poza polityką, ale jesteśmy w nią wciągani. Oni rozumieją, jak ważny dla Rosjan jest sport. Igrzyska olimpijskie w Tokio i Pekinie pokazały, że nałożona presja nie pozwala złamać ducha naszych sportowców - powiedział wicepremier Federacji Rosyjskiej Dmitrij Czernyszenko, którego cytuje sport-express.ru.
- Potwierdziliśmy zagranicznym partnerom naszą gotowość do organizowania międzynarodowych zawodów na terenie naszego kraju, ale federacje podejmują własne decyzje. W obecnej sytuacji będziemy współpracować z naszymi partnerami: krajami CIS i BRICS - dodał polityk.
Jakie to kraje? Chodzi o Białoruś, Brazylię, Indie, Chiny oraz Republikę Południowej Afryki.
Międzynarodowe sankcje mają oznaczać rozwój sportu masowego w Rosji. - Pieniądze zadeklarowane na międzynarodowe zawody zostaną przeznaczone na infrastrukturę sportową. W tym roku planowanych jest około 10 tysięcy wydarzeń. To będą zawody czy treningi - stwierdził Czernyszenko.
Z kolei deputowany do Dumy Państwowej Dmitrij Swiszczow przyznał, że rosyjski sport potrzebuje teraz konsolidacji. - Jesteśmy zobowiązani do zapewnienia przygotowania naszych sportowców do zawodów - ocenił.
Czytaj także:
Kolejna sankcja stała się faktem. Rosjanin nie zawalczy na KSW
Polak oburzony po gali w Londynie. "Mistrz świata powinien się wstydzić"