Padel, czyli połączenie tenisa ze squashem, przebojem wdarł się na hiszpański rynek, a teraz jest aktywnie popularyzowany w Polsce. Choć dla nas to sport wciąż nieznany, potrafi przynosić profesjonalnym graczom niezłe zyski.
- Warto być zawodowym graczem padla. W turniejach zagranicznych pula nagród sięga nawet kilkuset tysięcy euro. Mówimy o porządnych budżetach. W Hiszpanii to jest sport numer dwa - powiedział w programie #dziejesienazywo Łukasz Łyczkowski z Polskiej Federacji Padla.
Co ze sprzętem do uprawiania padla?
- Piłka do padla wizualnie nie różni się niczym od tej tenisowej, jest nieco cięższa i ma inne ciśnienie. Rakieta nie ma "naciągu", wypełniona jest pianką. Cena takiej rakiety to przedział od 200 do 600 złotych - tłumaczył Jakub Słowiński, dyrektor ds. szkoleń w Polskiej Federacji Padla.