Podczas zbliżającego się wielkoszlemowego turnieju Australian Open (8-21 lutego) na trybunach będzie mogła zasiąść określona liczba kibiców. Dzienny limit będzie wynosić 30 tys., a pod koniec turnieju 25 tys. widzów. - Nie będzie to normalny turniej - przestrzega w programie Newsroom WP dr Paweł Grzesiowski. Ekspert podkreśla, że powrót kibiców na trybuny, także w Polsce, musi odbywać się pod pewnymi warunkami. - By przywracać normalność, powinniśmy testować na szerszą skalę, wprowadzać procedury bezpieczeństwa i wymagać profesjonalnych maseczek. Nie szalików czy przyłbic na ćwierć twarzy, ale profesjonalnych masek filtracyjnych - dodał Grzesiowski.