Tak żegnali legendarnego himalaistę. Zmarł tragicznie na Mount Everest
Piotr Bobakowski
85-letni Nepalczyk Min Bahadur Sherchan zmarł w sobotę podczas próby zdobycia najwyższego szczytu świata - Mount Everest (8850 m n.p.m). W niedzielę ciało słynnego himalaisty został przetransportowane do stolicy Nepalu Katmandu, gdzie odbył się uroczysty pogrzeb.
Polub SportoweFakty na Facebooku
Komentarze (3)
-
zgryźliwy Zgłoś komentarz
Czekam na zdobycie Everestu przez stulatka. -
Jasieczek Ziomalek Zgłoś komentarz
W sumie lepiej zginąć w górach niż być przykutym do łóżka i zżeranym przez raka, zwłaszcza jeśli w danym kraju fanatycy zakazali eutanazji -
grolo Zgłoś komentarz
nawet tego nie potrafi - zredagować gotowca z cudzymi zdjęciami. -
grolo Zgłoś komentarz
Piękna śmierć. Takiej na pewno chciał