Portorykańczyk rok temu skończył renomowaną szkołę jazdy konnej "Agustin Mercado Reveron". To właśnie w niej uczył się wcześniej John Velazquez, dwukrotny mistrz USA.
Luis Yamil Marcano w trakcie swojej krótkiej kariery odniósł aż 52 zwycięstwa w wyścigach konnych. Zdobył nagrody pieniężne o wartości około 640 tysięcy euro.
Według doniesień medialnych 19-latek miał jechać motorem Honda CRF450. Zderzył się z pickupem Forda. W wyniku gwałtownego uderzenia doznał bardzo poważnych obrażeń i zmarł. Kierowca Forda zbiegł z miejsca wypadku i do tej pory go nie złapano.
Kilka dni przed śmiercią Luis Yamil Marcano dowiedział się, że zostanie po raz pierwszy ojcem. "Luis żył bez strachu, był pełen życia. Zawsze zarażał uśmiechem, którym rozświetłał otoczenie" - napisał zespół jeździecki MS Racing Stables.
Utworzono zbiórkę, by pomóc najbliższym zmarłego 19-latka. "Luis był na dobrej drodze do wielkich rzeczy jako dżokej, ale był kimś więcej niż tylko dżokejem" - czytamy.
Pieniądze mają pomóc pokryć koszty pogrzebu, a także pomóc matce dziecka, kiedy przyjdzie ono na świat.
Czytaj też:
Hurkacz zabrał głos przed Australian Open. "To dało pewność siebie"
Jak za dawnych lat. Tajner pochwalił się wyjątkowym zdjęciem