W trzeciej kolejce grupy B turnieju olimpijskiego piłkarzy nożnych Ukraina zmierzyła się z Argentyną. Podczas prezentacji zespołów uwagę zwracał jeden szczegół. Sztab szkoleniowy ukraińskiej kadry podczas wykonywania hymnu trzymał w rękach... pluszaki.
Dlaczego? Na oficjalnym profilu ukraińskiej federacji pojawiło się później wyjaśnienie. To wszystko ku pamięci bezbronnych dzieci, które zostały zamordowane przez Rosjan.
"Drużyna olimpijska przypomina światu o dzieciach, które zginęły z rąk rosyjskich zombie. Przed rozpoczęciem gry, podczas wykonywania hymnu narodowego Ukrainy, nasi piłkarze przynieśli zabawki jako symbol skradzionego życia dzieci" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Przemysław Babiarz zawieszony. "Obie strony powinny sobie podać ręce"
"Te dzieci miały żyć i uprawiać sport, ale Rosja zabrała to od razu. Wieczna pamięć" - dodaje Ukraiński Związek Piłki Nożnej na Instagramie.
Sport.ua ustalił, że piłkarze również chcieli przypomnieć o trwającej wojnie i wyjść na boisko z pluszakami. Według informacji ukraińskiego portalu, prawdopodobnie nie było to możliwe ze względu na sprzeciw organizatora.
Zabawki, z mocnym przekazem do rosyjskiego agresora, zostały zatem umieszczone na krzesełkach. Zdjęcia i wideo można zobaczyć poniżej:
---> Jaśniej się nie da. Szpakowski o zawieszeniu Babiarza
---> Multimedalistka olimpijska stanęła w obronie Przemysława Babiarza. Tłumaczy, dlaczego