Karol Basz o włos od zwycięstwa we Włoszech

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rozgrywany tydzień po tygodniu puchar jest w tym roku jedną z ważniejszych imprez w kartingowym kalendarzu, przez co na starcie pojawiła się cała światowa czołówka.

W tym artykule dowiesz się o:

Polak od pierwszych treningów prezentował dobre tempo, które udało się zamienić na czwarte miejsce po czasówce. W wyścigach kwalifikacyjnych aura mocno utrudniała życie zawodnikom i tylko pierwszy z nich, został rozegrany na suchym torze. Mocne opady deszczu w połowie dnia sprawiły jednak, że reszta była rozgrywana na mokrej i przesychającej nawierzchni.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

To jednak nie przeszkodziło Karolowi Baszowi w odniesieniu jednego zwycięstwa i zakończeniu pozostałych dwóch wyścigów na trzecim i czwartym miejscu. W prefinale było równie dobrze i zawodnik Tony Karta minął linię jako trzeci, a w finale Polak ruszał do walki z piątej pozycji i mimo sporego zamieszania na początku udało mu się finiszować na drugim miejscu!

Karol Basz w akcji
Karol Basz w akcji

Krakowian po zawodach nie krył zadowolenia z dobrego wyniku. - W finale było spore zamieszanie na początku, ja kogoś wyprzedzałem, inni wyprzedzali mnie i przez to Alessio Lorandi trochę odjechał. Później rzuciłem się w pogoń za nim, jednak zabrakło kilku okrążeń na walkę o zwycięstwo. Tak czy inaczej jestem bardzo zadowolony, gdyż mieliśmy bardzo dobre tempo i zapowiada się mocny sezon w naszym wykonaniu. - Mam nadzieję, że już za tydzień uda mi się stanąć na najwyższym stopniu podium. Na koniec chciałbym podziękować za wsparcie wszystkim fanom oraz firmie Cronic, właścicielowi sklepu RallyShop.pl

- zakończył.

Źródło artykułu: