Zawody kartingowe na głównej alei La Concepcion były pomysłem burmistrza gminy. W centrum miasta Jesus Enrique Lossada pojawiło się mnóstwo osób, aby śledzić rywalizację młodych kierowców. Niestety, ich zmagania zakończyły się tragedią, po tym jak gokart prowadzony przez Jerry'ego Alberto Morales Fernandeza uderzył w latarnię.
Do sieci trafiło już nagranie z wypadku. Można na nim dostrzec, że Morales Fernandez jedzie prosto, ale w pewnym momencie jego gokart nagle zjeżdża z drogi uderza w latarnię. Uwagę zwraca, że słup nie był w żaden sposób zabezpieczony, co powinno być normą w przypadku organizowania zawodów ulicznych.
Wyścig od razu przerwano, a 14-latek otrzymał niezbędną pomoc od kibiców zgromadzonych wzdłuż alei La Concepcion. Chłopca przetransportowano do prywatnej kliniki w Maracaibo, ale lekarzom nie udało się go uratować. Doszło bowiem u niego do zbyt poważnych obrażeń wewnętrznych - donoszą lokalne media.
Po tragicznej śmierci młodego kierowcy specjalne oświadczenie wystosował burmistrz Danilo Anez. Wyjaśnił on, że impreza była organizowana przez stowarzyszenie Bot Karting we współpracy z lokalnymi biznesmenami, a miasto Jesus Enrique Lossada wsparło ją jedynie w kwestiach proceduralnych i bezpieczeństwa.
"Jako burmistrz chcę przekazać szczere kondolencje, w tej chwili nie przychodzą mi do głowy żadne słowa, ponieważ ta strata staje się dla mnie tak osobista" - napisał Anez w oświadczeniu.
Burmistrz ocenił, że śmierć 14-latka sprawiła, że miasto "pogrążyło się w bólu" i zapewnił, że rodzina chłopca otrzyma niezbędne wsparcie.
Sprawę tragicznego wypadku wyjaśni policja. Z wstępnych ustaleń ma wynikać, że gokart uległ awarii, co doprowadziło do wypadnięcia maszyny z trasy.
Czytaj także:
- Cudowne dziecko Holandii. Verstappen stał się bohaterem narodowym
- Były sponsor pozwał Williamsa! Domaga się gigantycznej kwoty