W jakich okolicznościach zacząłeś zajmować się sportami walki?
Michał Królik: Mieszkam na osiedlu gdzie znajduje się klub Paco Team Katowice. Wszyscy o nim rozmawiali, to było coś w rodzaju "jeśli trenujesz na Paco, jesteś kozak", więc i ja z kolegami postanowiliśmy iść zobaczyć jak to wygląda od wewnątrz. Z grupy ośmiu chłopaków do dzisiaj zostałem tylko ja.
Czy masz jakiegoś sportowego idola?
- Moim idolem w świecie boksu tajskiego jest od lat Buakaw Por Pramuk. Cenię również legendę boksu - Mike'a Tysona.
Jakie są twoje ambicje sportowe?
- Moim celem jest start na największych światowych galach, jak również bycie najlepszym zawodnikiem w formule muay thai w mojej kategorii wagowej.
Osiągasz sukcesy pomimo młodego wieku. Nie czujesz presji?
- Różnie bywa. Czasami odczuwam presję, ale przecież walczę przede wszystkim dla siebie i staram się nie myśleć w tych kategoriach.
Czy jest ktoś, kogo uważasz za swojego mentora?
- Moim mentorem od zawsze był, jest i będzie trener Witold Kostka. Jest to osoba na której mogę polegać również prywatnie. Cieszę się, że jego działalność sportowa została doceniona i jest obecnie trenerem kadry narodowej Low Kick Seniorów i Seniorek.
Jaki jest twój największy atut, a nad czym musisz jeszcze popracować?
- Ciężko jest oceniać samego siebie. Wiem, że na pewno muszę dużo pracować nad - kondycją, a mój trener mówi, że moją mocną stroną są siła, dynamika i dobra technika.
Które z twoich osiągnięć jest dla ciebie najważniejsze i dlaczego?
- Początki były ciężkie, dlatego doceniam każde z osiągnięć, jest to nie lada wysiłek. W marcu br. zdobyłem Pas Interkontynentalnego Mistrza WAKO PRO i obecnie on jest moim największym osiągnięciem.
Reprezentujesz bardzo niecodzienną kategorię wagową. Czy to twoja naturalna waga, czy też musisz specjalne pracować nad tym, żeby ją utrzymać, a jednocześnie nie stracić swoich atutów w walce?
- Staram się dobrze odżywiać, uzupełniać utracone podczas treningu witaminy i minerały. Prawidłowa suplementacja i systematyczność jest bardzo ważna i to pozwala mi utrzymać naturalną wagę.
Jakie są twoje marzenia poza ringiem?
- Sport to całe moje życie. Moje marzenia są związane tylko ze sportem. Chciałbym, aby ktoś w końcu mnie zauważył i docenił to co robię. Chciałbym móc utrzymywać się z bycia sportowcem.
Kto byłby twoim wymarzonym przeciwnikiem?
- Nie jest dla mnie ważne nazwisko przeciwnika… Moim marzeniem jest skrzyżować rękawice z prawdziwym Tajem i stanąć na słynnym Lumpini Stadium.