Starcie ze Szwajcarem nie było jednak łatwą przeprawą dla Arkadiusza Wrzoska. Mistrz Europy postawił twarde warunki czempionowi FEN. Kluczem do wygranej Polaka były jednak niskie kopnięcia, które ostatecznie wykluczyły Schmida z kontynuowania pojedynku w 5. rundzie.
Faworyt warszawskiej publiczności po walce przyznał, że "Big Swiss" był najcięższym przeciwnikiem w jego karierze. Wrzosek na przestrzeni czterech rund przyjął sporo mocnych ciosów od doświadczonego przeciwnika, ale przetrwał kryzys i ostatecznie triumfował po trzech liczeniach 33-latka.
Zobacz także: Popis umiejętności Radosława Paczuskiego
Wrzosek w październiku 2017 roku zdobył pas czempiona Fight Exclusive Night pokonując pewnie przed czasem Niko Fallina. W marcu 2018 roku obronił tytuł zwyciężając jednogłośną decyzją sędziów z Arturem Bizewskim.
W 2018 Wrzosek zadebiutował w najlepszej na świecie federacji GLORY, a po zwycięstwie na FEN 24 zapowiedział, że powróci do walk w tej organizacji.
Zobacz także: Kamila Porczyk znokautowana w kilkanaście sekund
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (highlights): ciężkie nokauty po uderzeniach kolanami