Zmagania w Tour de Romandie Feminin kończyły tegoroczne wyścigi zaliczane do najwyższej w kolarstwie rangi World Tour. Życiowy sukces osiągnęła w nim Marta Lach.
Trzeci, a zarazem ostatni etap wyścigu, prowadził z Fryburga do Genewy i liczył sobie 147,6 kilometra. Mimo tego, że w pewnym momencie czołówka miała ok. 5 minut przewagi nad peletonem, to nie udało im się dowieźć przewagi. O wszystkim zadecydował więc finisz na ostatnich metrach.
Polka okazała się w nim najlepsza. Drugie miejsce zagrała pochodząca z Rosji Tamara Dronowa-Balabolina, a podium uzupełniła Kubanka Arlenis Sierra. Dla Marty Lach to życiowy sukces, bowiem po raz pierwszy wygrała etap na wyścigu zaliczanym do cyklu World Tour.
Najlepsza w całym Tour de Romandie Feminin okazała się kolarka z Republiki Południowej Afryki Ashleigh Moolman-Pasio. Druga była mistrzyni olimpijska Annemiek Van Vleuten, a trzecia medalistka z igrzysk w Rio de Janeiro oraz Tokio Elisa Longo Borghini.
W klasyfikacji generalnej Marta Lach zajęła 33. miejsce.
Czytaj więcej:
Rosjanie wrócą do rywalizacji? Zaskakujące słowa szefa MKOl
Olimpijczyk zbiera pieniądze na ratowanie żony. "Nie chcę myśleć, że to fatum"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze