Policja udaremniła sabotaż. Skandal na Vuelta a Espana

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: policjanci i kolarze podczas Vuelta a Espana
Getty Images / Tim de Waele / Na zdjęciu: policjanci i kolarze podczas Vuelta a Espana
zdjęcie autora artykułu

Przez skandaliczne zachowanie czterech mężczyzn trzeci etap Vuelta a Espana mógł zakończyć się skandalem. W porę zareagowała jednak policja.

W tym artykule dowiesz się o:

Trzeci, poniedziałkowy etap liczył 158,5 kilometra. Trasa przebiegała przez Surię (miasto w pobliżu Barcelony) i Arinsal (w Andorze). Jak informuje "Reuters", niewiele brakowało, a w trakcie rywalizacji doszłoby do sabotażu.

Wszystko przez grupkę czterech mężczyzn, którzy próbowali rozlać około 400 litrów płynu podobnego do oleju silnikowego na drodze, przez którą przebiegała trasa wyścigu.

Mężczyźni byli wyposażeni w dwa bębny, każdy o pojemności 200 litrów, które umiejscowili na moście, pod którym przejeżdżali kolarze.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

W porę zareagowali jednak policjanci, którzy udaremnili sabotaż. Jak się okazało, mężczyźni należeli do grupy CDR, która dąży do niepodległości Katalonii.

Sprawa sabotażu na trasie Vuelta a Espana trafiła do sądu. Czwórka mężczyzn odpowie za zakłócenia w bezpieczeństwie drogowym i środowiskowym oraz za przynależność do grupy przestępczej i zakłócania porządku publicznego.

Dodajmy, że obecnie liderem w klasyfikacji wyścigu jest Belg Remco Evenepoel. Drugie miejsce zajmuje Hiszpan Enric Mas, a trzece Lenny Martinez. Łukasz Owsian jest 74., a Kamil Gradek 158.

Zobacz także: Wszyscy oczekiwali od niej jednego Zaskakująca prośba po meczu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)