Niegdyś wygrywał, teraz szuka zespołu. Odwiedziny legendy na Vuelta a Espana
We wtorek Nairo Quintana spotkał się z kolarzami startującymi w tegorocznym Vuelta a Espana. Kolumbijczyk odwiedził peleton przed startem 4. etapu w Andorze. 33-latek aktualnie poszukuje zatrudnienia, by w kolejnym sezonie móc wrócić do rywalizacji.
Podczas ubiegłorocznego Tour de France we krwi Kolumbijczyka wykryto podwyższony poziom tramadolu - silnego leku przeciwbólowego. Quintana wprawdzie nie złamał w ten sposób procedur antydopingowych, jednak substancja, którą przyjął, według reguł Międzynarodowej Unii Kolarskiej nie powinna być przyjmowana przez zawodników, z uwagi na jej negatywny wpływ na ich zdrowie i bezpieczeństwo. 6. miejsce, które Nairo zajął w Wielkiej Pętli, zostało anulowane; co jednak ważniejsze, dyskwalifikacja mocno skomplikowała przyszłość kolarza.
Drużyna Arkea-Samsic, w której Kolumbijczyk jeździł dotychczas, nie chciała przedłużyć z nim kontraktu, a na rynku transferowym także nie znaleźli się chętni do zatrudnienia 33-letniego zawodnika. Z tego powodu Nairo Quintana nie pojawił się w tym roku na trasach najważniejszych imprez kolarskich. Postanowił jednak spontanicznie odwiedzić kolegów z peletonu oraz porozmawiać o swojej przyszłości z dyrektorami sportowymi ekip.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu""Cieszę się, że znów tu jestem, nawet jeśli nie na rowerze. Ta sytuacja uczy mnie różnych rzeczy. Są etapy w życiu, kiedy Bóg jeden wie, gdzie umieszczą każdego z nas. To są przejścia. Jestem naprawdę spokojny i szczęśliwy, że tu jestem" - mówił w rozmowie ze stacją ESPN.
Były zwycięzca hiszpańskiej etapówki rozmawiał, m.in. z dyrektorami ekip UAE Team Emirates oraz Movistar.
Wiele wskazuje na to, że w kolejnym sezonie Nairo Quintana wróci do ścigania w Europie. Nie wiadomo jednak, czyje barwy będzie reprezentował i w jakiej roli przyjdzie mu rywalizować. Lista osiągnięć kolumbijskiej legendy jest długa, jednak szanse na to, że Quintana ponownie będzie w stanie walczyć o podium wielkiego touru, są nieduże.
Zobacz też:
Policja udaremniła sabotaż. Skandal na Vuelta a Espana
Krew na twarzy zwycięzcy etapu. Wpadka organizatorów Vuelta a Espana [WIDEO]