Wulgarne słowa polskiego sportowca. Nie gryzł się w język, oj nie

Materiały prasowe / Chris Auld Photography / Na zdjęciu Paweł Bernas. W ramce jego wpis w serwisie X
Materiały prasowe / Chris Auld Photography / Na zdjęciu Paweł Bernas. W ramce jego wpis w serwisie X

Trwa wyścig kolarski Tour of Mersin. Jednym z jego uczestników jest Paweł Bernas. Polski kolarz w wulgarnych słowach skrytykował organizatorów, którzy jego zdaniem zaniedbali bezpieczeństwo kolarzy.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczna odsłona Tour of Mersin odbywa się w dniach 4-7 kwietnia. Wyścig został podzielony na cztery etapy. W rywalizacji bierze udział team z naszego kraju - Mazowsze Serce Polski.

W piątek jego zawodnik Paweł Bernas w serwisie X zamieścił niepokojącą relację. Jego zdaniem podczas zaplanowanego na ten dzień drugiego etapu doszło do niebezpiecznej sytuacji, gdyż trasa wyścigu nie została zamknięta, w efekcie czego peleton został wpuszczony w otwarty ruch samochodowy. Spotkało się to z dosadnym i wulgarnym komentarzem Polaka.

"Otwarty ruch na ostatnich kilometrach Tour of Mersin. Tyle się mówi o bezpieczeństwie w kolarstwie, a na koniec cała grupa wjeżdża na pełnym gazie w pie****y ruch uliczny i się ściga. Sami to sobie robimy" - grzmiał Bernas.

Niestety, w sieci nie opublikowano jak dotąd żadnego nagrania przedstawiającego opisaną przez Polaka sytuację. Również tureckie media nie poświęcają zbyt dużej uwagi wyścigowi i milczą na temat niepokojących incydentów, które miały wydarzyć się na trasie drugiego etapu.

Team Mazowsze Serce Polski udanie rozpoczął zmagania w Tour of Mersin. W czwartkowym, inaugurującym wyścig etapie drugie miejsce zajął Marcin Burzyński. W wyścigu bierze udział łącznie siedmiu kolarzy z naszego kraju.

Czytaj też:
Ależ scena na finiszu! To mogło się źle skończyć
Nie żyje Mariusz Bilewski

Komentarze (0)