Protest aktywistów zatrzymał kolarzy izraelskiej ekipy na Vuelta a Espana

Twitter / Eurosport Espana / Kolarze Israel - Premier Tech zatrzymani przez aktywistów
Twitter / Eurosport Espana / Kolarze Israel - Premier Tech zatrzymani przez aktywistów

Ekipa UAE Team Emirates - XRG wygrała odcinek jazdy drużynowej na czas w ramach 5. etapu Vuelta a Espana. Kłopoty mieli kolarze zespołu Israel - Premier Tech, którzy zostali zatrzymani na kilka sekund przez aktywistów spierających Palestynę.

Drużynowa jazda na czas w programach wielkich tourów w ostatnich latach pojawia się rzadko i zwykle działa na niekorzyść zawodników, których zespoły nie dysponują specjalistami od "czasówek". Drużyny wprawdzie startują w ośmioosobowych składach, ale po pokonaniu trasy na mecie liczy się czas przekroczenia mety przez czwartego zawodnika. Oczywiście w tej czwórce musi znaleźć się lider drużyny na klasyfikację generalną, bo jeśli dojechałby poza "kwartetem", to zostałaby mu naliczona strata do kolegów z ekipy, która sumowałaby się ze stratą do zwycięskiej drużyny.

Na rampie startowej stanęły 23 ekipy i miały do pokonania łącznie 24 kilometry wokół Figueres w Katalonii. Trasa miała płaski przekrój i była pozbawiona większych trudności technicznych. Był to pierwszy etap 80. edycji Vuelta a Espana rozgrywany na terenie Hiszpanii, bo w ostatnich dniach kolarze ścigali się we Włoszech i Francji.

ZOBACZ WIDEO: Szokujące informacje rozeszły się po Polsce. "Nigdy nie byłem o to oskarżony!"

Najlepszy czas uzyskała drużyn UAE Team Emirates - XRG, która pokonała 24 kilometry w ciągu 25 minut i 26 sekund. Drugie miejsce zajęła ekipa Visma - Lease a Bike, która pojechała 8 sekund wolniej. Jako trzeci zespół linię mety przekroczył Lidl - Trek, przegrywając z ekipą z Emiratów zaledwie o 9 sekund.

19. wynik z blisko minutową stratą do zwycięzców wykręcił team Israel - Premier Tech, który został zatrzymany przez aktywistów wspierających Palestynę. Aktywiści ustawili w poprzek jezdni baner, który został przecięty przez jadący przed kolarzami motocykl, ale protestujący wbiegli na drogę i zatrzymali zawodników w granatowych strojach. Na szczęście kolarze zdążyli wyhamować i nie doszło do kolizji, a później cała drużyna kontynuowała jazdę.

Kolejność ekip na mecie doprowadziła do zmian w klasyfikacji generalnej. Na fotel lidera powrócił kolarz Visma Lease a Bike Jonas Vingegaard, a dotychczasowy lider David Gaudu (Groupama FDJ) spadł na 5. miejsce., ponieważ ekipa Francuza zajęła 9. lokatę, ze stratą 15 sekund do Visma Lease a Bike. Przed startem etapu różnica między tymi kolarzami wynosiła 0 sekund, w związku z tym różnica na mecie bezpośrednio przełożyła się na zmianę na pozycji lidera. Na drugą lokatę wskoczył Hiszpan Juan Ayuso, a na trzecią Portugalczyk Joao Almeida; obaj ze zwycięskiego UAE Team Emirates.

Dodajmy jeszcze, że ekipa Ineos Grenadiers z Michałem Kwiatkowskim uzyskała 5. wynik, a drużyna Cofidis ze Stanisławem Aniołkowskim osiągnęła 20. rezultat. Obaj nasi kolarze nie koncentrują się na klasyfikacji generalnej, ale odnotujmy, że Kwiatkowski w "generalce" jest 50., a Aniołkowski jest 163.

W czwartek na kolarzy czeka górski etap z metą na podjeździe do Pal w Andorze.

Komentarze (1)
avatar
aagaj
27.08.2025
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
i co się dziwić aktywistom
Żydów przez tysiące lat nic nie nauczyło!
byli gnębieni i zabijani to fakt, a tera to oni to robią innym! 
Zgłoś nielegalne treści