W filmie "Hugo Koblet - Pédaleur de charme" (fr. uroczy kolarz) przypominana jest sylwetka zawodnika, który tak kochał kobiety, że trwonił na nie większość majątku, a po zakończeniu kariery musiał otworzyć stację benzynową. Prawdopodobnie popełnił samobójstwo: w 1964 roku wsiadł do samochodu i zakończył życie po zderzeniu z drzewem.
Na torze i na szosie był fenomenem. Został zawodowcem w wieku 22 lat. W 1950 roku nie został wybrany do kadry Szwajcarii na Giro, ale przyjęli go do siebie Włosi, w barwach których okazał się lepszy od Gino Bartalego. Rok potem Koblet wygrał Tour de France, a jego samotna ucieczka przez 135 km przeszła do historii sportu.