Jak Polak zareagował na informacje z grupy o liderowaniu podczas Giro d'Italia? - Na początku w to nie wierzyłem. Najpierw powiedzieli mi koledzy, ale myślałem, że żartują. Potem sprawdziłem w internecie i faktycznie było napisane, że mam być liderem. Wtedy się trochę zdenerwowałem... - powiedział Majka w rozmowie z Polska The Times.
W tym roku Giro d'Italia na miejscach 10-15 kończyli znani kolarze. Czy Rafał Majka wierzy, że w przyszłym roku to on znajdzie się w tak doborowym towarzystwie? - Ja w to wierzę. Na razie może nie było widać, żebym mógł walczyć o takie pozycje, ale po pierwsze, drugi sezon w zawodowym peletonie będzie dla mnie znacznie łatwiejszy. Po drugie, będę miał do pomocy całą drużynę, a to zupełnie inna sytuacja. Nie dość, że nie muszę pracować na innych, to jeszcze sam mam pomocników. Po trzecie, dyrektor Riis obiecał, że osobiście będzie mnie przygotowywał do Giro. A to wielki fachowiec i autorytet, kibicom kolarstwa chyba nie muszę go przedstawiać - stwierdził polski kolarz.
Źródło: Polska The Times.