Pierwsze przedsezonowe zgrupowanie za mną. Wróciłem z niego w piątek w nocy, było bardzo intensywne – zebrania, szkolenia i prezentacje od rana do wieczora. Dotyczyły głównie szeroko pojętego sprzętu na nowy sezon. Nie będzie rewolucji, ale będzie trochę ulepszeń. Miałem okazję poznać kilku nowych kolegów z ekipy, którzy wywarli na mnie dobre wrażenie, mam nadzieję, że podobnie będzie na szosie.
[ad=rectangle]
Mam już ustalony plan startów na nowy sezon. Zaczynam w styczniu od Tour de San Luis w Argentynie, później będzie seria włoskich klasyków, Strade Bianche, Tirreno-Adriatico, Volta a Catalunya, Tour de Romandie i Giro d’Italia. Następnie Tour de Suisse, Tour de Pologne i Vuelta a Espana. Nie będę się nudził, do Szwajcarii uzbiera mi się 60 dni startowych. Z nowości czeka mnie Tour de Romandie i Tour de Suisse, reszta mniej więcej po staremu.
W Darfo Boario Terme nie było zbyt wielu okazji, żeby porządnie potrenować, udało się dwa razy wyjechać na 2-3 godziny. Przygotowania do sezonu toczą się jednak we właściwym rytmie. Moje badania wydolnościowe i testy wypadły bardzo dobrze i można wchodzić na wyższy poziom wytrenowania. Przez weekend jeździłem w okolicach Pisarzowic, ale warunki nie rozpieszczały i ćwiczyłem na rowerze górskim. Od jutra nie będę już miał tych problemów, bo lecę na dwa tygodnie na Gran Canarię. Połączę przyjemne z pożytecznym – będę tam z rodziną, a na wyspie są już moi koledzy z Lampre-Merida: Matteo Bono, Manuele Mori, Diego Ulissi i Mattia Cattaneo. Codziennie planuję robić z nimi dłuższe treningi, do naszej grupki mogą też dołączyć Polacy, którzy również uciekają ćwiczyć w dobrych warunkach: Bartek Huzarski, może jeszcze Maciej Paterski i Bartłomiej Matysiak. Cieszę się, że nie muszę zostawiać bliskich na dłużej, poza treningami będę do ich dyspozycji.
Już teraz życzę Wam wesołych świąt Bożego Narodzenia. Przy okazji zapraszam na mój nowy fanpage: facebook.com/przemyslawniemiecofficial. Oby i na nim nie zabrakło powodów do świętowania w przyszłym roku”.
Źródło: przemyslawniemiec.blogspot.com
Przemysław Niemiec: Czas się rozkręcić
- Moje badania wydolnościowe i testy wypadły bardzo dobrze i można wchodzić na wyższy poziom wytrenowania – pisze na blogu Przemysław Niemiec z Lampre-Merida po pierwszym przedsezonowym zgrupowaniu.
Źródło artykułu: