- Wszyscy wiedzą, jak bardzo lubię ten wyścig. To smutne opuszczać wydarzenie, jakim jest Tour de France - podkreśla Polak na łamach oficjalnej strony internetowej swojej grupy.
[ad=rectangle]
Mistrz świata ściganie na francuskich szosach zakończył podczas siedemnastego etapu do Pra Loup. Polak na pierwszych kilometrach szukał swojego szczęścia w ucieczce, plan załapania się do odjazdu spalił jednak na panewce. Po trzech godzinach Kwiatkowski zsiadł z roweru i zakończył udział w Wielkiej Pętli.
- Chciałem znaleźć się z ucieczce. Kilka razy skakałem wspólnie z Rigoberto Uranem, ale w pewnym momencie poczułem się pusty. Straciłem kontrakt z grupą już na pierwszym wzniesieniu. Później walczyłem licząc, że siły wrócą, ale nic się nie zmieniło. Po lotnym finiszu zdecydowałem się zatrzymać. Miałem pusty bak - przyznaje nasz kolarz.
Teraz Kwiatkowski ma kilkanaście dni na odpoczynek i poszukiwania formy. Na początku sierpnia mistrza świata czeka występ w Tour de Pologne. Jego przyjazd do Polski oficjalnie potwierdził dyrektor wyścigu, Czesław Lang.
- Muszę się zregenerować i zacząć myśleć o kolejnym starcie w moim kalendarzu - deklaruje Kwiatkowski. Kolarz Etixxu w najważniejszym polskim wyścigu wystartuje po raz drugi w karierze. Trzy lata temu ukończył on TdP na środkowym stopniu podium, o pięć sekund przegrywając z Moreno Moserem.
Źródło: etixx-quickstep.com
#dziejesiewsporcie: Piłkarz strzelił gola i oświadczył się dziewczynie