Oleg Tinkow, bo o ekscentrycznym biznesmenie mowa, ostro zareagował na doniesienia z jedenastego etapu. Z rywalizacji musiał się wycofać Sergio Paulinho, który... został potrącony przez motocykl i wylądował w szpitalu z siedemnastoma szwami.
[ad=rectangle]
To nie pierwszy przypadek, gdy kolarz grupy Tinkoff Saxo ucierpiał przez motocykl organizatorów. Do podobnego zdarzenia doszło już wcześniej, ale wówczas ucierpiał Peter Sagan.
Słowak, który miał szanse na etapowe zwycięstwo, w pewnym momencie nie zapanował nad swoimi emocjami. 25-letni kolarz kopał swój rower, groził też kierowcy motocykla, za co zresztą został ukarany grzywną (200 franków szwajcarskich).
I'm considering now to take the team off the #Vuelta2015 . Boycott #ASO for this. They pay us NO money for the race and even damage riders
— Oleg Tinkov (@olegtinkov) wrzesień 2, 2015
Nic dziwnego, że właściciel grupy kolarskiej jest wściekły na ASO (Amuary Sports Organisation). Wszakże stracił już dwóch kolarzy, a do zakończenia Vuelty pozostało jeszcze sporo etapów.
W środę dobrze spisał się Rafał Majka. Polak zajął szóste miejsce na morderczym odcinku i awansował na wysoką czwartą pozycję w klasyfikacji generalnej. W barwach Tinkoff-Saxo jeżdżą również Paweł Poljański i Maciej Bodnar.