26-latek na Sotres wjechał jako drugi. Morderczą wspinaczkę lepiej od Majki zniósł tylko Joaquim Rodriguez. Za plecami Polaka znaleźli się między innymi Nairo Quintana, Fabio Aru i Esteban Chaves. Nasz kolarz w klasyfikacji generalnej wyścigu jest już trzeci. Do lidera na starcie ostatniego tygodnia Vuelty traci niespełna półtorej minuty.
- Nikogo się nie boję. Czuję się mocny, ale rywale wciąż są blisko - mówi Majka. - Z każdym dniem Rafał wygląda coraz lepiej - dodaje z satysfakcją dyrektor sportowy grupy Tinkoff Saxo, Tristan Hofmann.
Dziennikarze branżowego portalu cyclingweekly.co.uk nie mają wątpliwości - Majka może wygrać Vueltę. Kluczowa będzie dla niego środowa jazda indywidualna na czas. - Polak może zyskać tam w stosunku do Aru czy Rodrigueza nawet do półtorej minuty - czytamy.
Wcześniej, na szesnastym etapie, kolarzy czeka wspinaczka pod Emrita de Alba. Dziesięć kilometrów podjazdu o nachyleniu momentami przekraczającym dwadzieścia procent. - Ten etap będzie jeszcze cięższy niż niedzielny. Finałowy podjazd jest szalony. Zobaczymy, czy noga będzie podawać - mówi Majka.
- Ma w sobie dużo pewności siebie. Nie obawia się prosić kolegów z zespołu o mocną pracę. Nie ma wątpliwości, że będzie chciał zwyciężyć na poniedziałkowym etapie - przewidują redaktorzy portalu cyclingquotes.com. Start w Luarce zaplanowano na godzinę 12:25.
We have a summit finish for the pure climbers on our hands today!! 6.8k of 11.1% - max. 21.7%!! Vamos Rafa!! #LV2015 pic.twitter.com/H2AwMYKj2I
— Tinkoff Saxo (@tinkoff_saxo) wrzesień 7, 2015