Christopher Froome wycofał się z Giro d'Italia i przygotowuje się do kolejnych zawodów w miejscowości Beausoleil. We wtorek trzykrotny zwycięzca Tour de France nieopodal domu w Monako miał poważny wypadek.
Brytyjczyk wrzucił do sieci zdjęcie swojego roweru, który nadaje się już tylko na śmietnik. Jednoślad ma wygiętą ramę, a także koła, co świadczy, że było bardzo groźnie.
- Właśnie zostałem potrącony przez niecierpliwego kierowcę, który wjechał za mną na chodnik. Na szczęście ze mną jest wszystko w porządku. Rower zniszczony. Kierowca uciekł - napisał Froome na Twitterze.
Just got rammed on purpose by an impatient driver who followed me onto the pavement! Thankfully I'm okay Bike totaled. Driver kept going! pic.twitter.com/o7FT4iXsAo
— Chris Froome (@chrisfroome) 9 maja 2017
Słynny kolarz postanowił kontynuować trening. Udał się do domu po drugi rower, a następnie ponownie ruszył w trasę. Wypadek został natomiast zgłoszony na policję i trwają poszukiwania kierowcy samochodu.
Froome może mówić o ogromnym szczęściu. Kolarze na treningach często są narażeni na piratów drogowych. Niedawno środowiskiem wstrząsnęła historia Michele Scarponiego, który zmarł w wyniku potrącenia.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: trener jak Hulk. Zrobił to na oczach kibiców