- Polski kolarz przedłużył umowę, która kończyła się po tym sezonie, i będzie jeździł w barwach Teamu Sky aż do sezonu 2020 - poinformowali niedawno włoscy dziennikarze. - To zła wiadomość dla szefów Bahrain-Merida, którzy liczyli na pozyskanie jednego z najlepszych specjalistów od wyścigów klasycznych.
Postanowiliśmy sprawdzić u źródła te doniesienia. Udało nam się porozmawiać z byłym mistrzem świata, który obecnie przebywa we Francji, na krótkim zgrupowaniu wysokogórskim. - Tak, czytałem ten artykuł - przyznał WP SportoweFakty Michał Kwiatkowski. - To są plotki, nic jeszcze nie podpisałem.
Co nie oznacza, że Włosi całkowicie mijają się z prawdą. - Owszem, mój menedżer negocjuje nową umową - dodał Kwiatkowski. - Z tego, co wiem, to jesteśmy blisko porozumienia, ale dopiero, kiedy złożymy podpisy, ogłosimy oficjalnie tę wiadomość.
Trudno się dziwić ekipie Sky, że chce nadal współpracować z Polakiem. Kwiatkowski doskonale pokazał się podczas wiosennych klasyków (triumf w Mediolan - San Remo oraz Strade Bianche, drugie miejsca w Volta ao Algarve oraz Amstel Gold Race, w końcu trzecie miejsce w Liege-Bastogne-Liege), błysnął również jako wyśmienity pomocnik Christophera Froome'a w niedawno zakończonym Criterium du Dauphine. - Doskonale się czuję, wszystko jest w porządku ze zdrowiem i formą, chociaż rzeczywiście trzy ostatnie dni tego wyścigu dały w kość, stąd teraz mam nieco luźniejsze dni - przyznał kolarz.
W najbliższych dniach Kwiatkowski przyjedzie na mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym, które w dniach 21-25.06. odbędą się w Gdyni. Potem? - Jeżeli znajdę się w składzie Team Sky na Tour de France (decyzja już niebawem - przyp. red.), to czekają mnie trzy tygodnie piekielnie ciężkiej pracy. Aby Froome po raz czwarty wygrał "Wielką Pętlę" - zakończył.
Uwaga! Jeszcze przed rozpoczęciem Tour de France w WP SportoweFakty przeczytacie dłuższą rozmowę Michałem Kwiatkowskim. Serdecznie zapraszamy.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: Nikt nie chce walczyć z oszustami. To dla mnie niewyobrażalne