Larciano: Niemiec dziewiąty, Huzarski na Giro

Włoch Daniele Callegarin (Centri della Calzatura) wygrał, przed rodakiem Gabrielem Bosisio (Lpr) i Wenezuelczykiem Jacksonem Rodriguezem (Diquigiovanni) wyścig o GP Industria & Artigianato.

W tym artykule dowiesz się o:

W Larciano, we włoskiej Toskanii, dziewiąte miejsce zajął Przemysław Niemiec (Miche). Na metę dojechała grupa 23 zawodników. Daleko w tyle pozostawał wtedy m.in. Alessandro Petacchi (Lpr).

26-letni Callegarin, trzeci sezon wśród profesjonalistów, odniósł pierwsze zwycięstwo w karierze. W tym sezonie był już drugi w Giro del Mendrisiotto (druga kategoria).

"Huzar" się narobił

Do mety nie dojechał kolega Niemca z zespołu Miche, Krzysztof Szczawiński, a także Bartosz Huzarski (ISD), który jako jedyny z trójki jadących w sobotę Polaków wystąpi najpewniej w zaczynającym się w przyszłą niedzielę Giro d'Italia. Wystartuje w barwach ekipy kierowanej przez Lukę Scinto również w niedzielnym Giro della Toscana.

- Ciężki dzień za mną, bo troszkę się narobiliśmy na naszego lidera - pisze Huzarski o Giovannim Viscontim na swojej stronie internetowej. - Wyścig był bardzo ciężki i szybki. Na pierwszą górę "wlecieliśmy" tak szybko, że na zakrętach trzeba było hamować. Mniej więcej w połowie wzniesienia utworzyła się grupa około 25 kolarzy, w której byłem ja i Przemek Niemiec. Na zjeździe wszystko się połączyło i od razu nastąpiła kontra.

- Najważniejsze i tak były końcowe rundy z ciężkim podjazdem z Lamporecchio do San Baronto. Odjazd pasował nam średnio, dlatego w okolicy setnego kilometra zabraliśmy się ostro do pracy. Dla Viscontiego był to bardzo ważny wyścig, ale niestety nie zawsze wychodzi, a najczęściej nie wychodzi jak się bardzo chce. Dojechał w pierwszej grupie, ale w końcówce go zakryli i nie był w stanie zafiniszować. Ja dzisiaj czułem się średnio, noga jakaś dębowa, nie kręciła jak należy, a na koniec złapałem jeszcze mocne kurcze.

- Jutro kolejny ciężki dzień w Giro della Toscana. Mam nadzieję, że będę czuł się lepiej niż dzisiaj. Pasowałoby sprawdzić nogę przed Giro, może w jakimś odjeździe? Generalnie oba wyścigi można uznać za bardzo dobre przygotowanie do Giro, bo pojadę tam na sto procent. Tam dopiero będzie się działo.

W Larciano startowała grupa zarejestrowana w Polsce. To Utensilnord, pod której kierownictwem dyrektora sportowego Gabriele Missagli nie znalazł się żaden Polak.

33. edycja GP Industria & Artigianato, Włochy, kategoria 1.1

Larciano - Larciano, 200 km

sobota, 2 maja 2009

wyniki:

1. Daniele Callegarin (Włochy, Centri della Calzatura) 4:43,00 godz. (śr. 42,403 km/h)

2. Gabriele Bosisio (Włochy, LPR Farnese Vini)

3. Jackson Rodriguez (Wenezuela, Diquigiovanni-Androni)

4. Daniele Pietropolli (Włochy, LPR Farnese Vini)

5. Vincenzo Nibali (Włochy, Liquigas)

6. Tomaz Nose (Słowenia, Adria Mobil)

7. Franco Pellizotti (Włochy, Liquigas)

8. Felix Cardenas (Kolumbia, Barloworld)

9. Przemysław Niemiec (Polska, Miche Silver Cross)

10. Donato Cannone (Włochy, Betonexprezss Limonta) wszyscy ten sam czas

nie ukończyli: Krzysztof Szczawiński (Miche); Bartosz Huzarski (ISD)

ostatni zwycięzcy: 2008 Eddy Ratti (Włochy); 2007 Vincenzo Nibali (Włocy); 2006, 2004 Damiano Cunego (Włochy); 2005 Luca Mazzanti (Włochy); 2003 Juan Fuentes (Hiszpania); 2002 Stefano Garzelli (Włochy); 2001 Davide Rebellin (Włochy); 2000 Danilo Di Luca (Włochy)

Źródło artykułu: