- Według naszych wstępnych ustaleń to kłopoty kardiologiczne spowodowały upadek i późniejsze zatrzymanie akcji serca. Najprawdopodobniej nie wywołał jednak tych problemów sam upadek - stwierdził prokurator, która prowadzi śledztwo w tej sprawie, dla francuskiej agencji AFP.
Potwierdzeniem takiej tezy mają być wyniki sekcji zwłok, która zostanie przeprowadzona w najbliższych dniach. Dokładnego terminu jednak nie podano.
Prokurator wyjaśnił również dlaczego w sprawie śmierci Michaela Goolaertsa wszczęto śledztwo. - Prowadzimy dochodzenie w tej sprawie, żeby wyjaśnić okoliczności zdarzenia.
23-letni belgijski kolarz upadł na około setnym kilometrze 116. edycji Paryż-Roubaix. Doszło do zatrzymania akcji serca. Był reanimowany. Bardzo szybko został przetransportowany helikopterem do szpitala w Lille. Przez kolejne godziny nie pojawiały się nowe informacje odnośnie stanu jego zdrowia. Niestety późnym wieczorem przyszła ta najgorsza - zmarł o 22:40 w obecności najbliższych.
W niedzielę po raz pierwszy w karierze wystartował w Paryż-Roubaix, przez wielu kolarzy uważanym za najtrudniejszy klasyk na świecie.