Tour de France: niebezpieczny upadek Philippe'a Gilberta. Belg wyleciał poza trasę

PAP/EPA / YOAN VALAT / Philippe Gilbert
PAP/EPA / YOAN VALAT / Philippe Gilbert

Philippe Gilbert miał bardzo niebezpieczny wypadek na trasie 16. etapu Tour de France. Na jednym ze zjazdów upadł także Adam Yates. Obaj kolarze ukończyli jednak etap, a Yates zajął nawet bardzo dobre trzecie miejsce.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy pirenejski etap tegorocznej "Wielkiej Pętli", 218 kilometrów z Carcassonne do Bagneres-de-Luchon, był dla zawodników pełen wrażeń nie tylko ze względu na barykadę protestujących francuskich rolników i niefortunną interwencję policji, w wyniku której niektórzy kolarze oberwali gazem łzawiącym.

Na etapie było także kilka trudnych i niebezpiecznych zjazdów, na których za chwilę nieuwagi można było zapłacić wysoką cenę. Przekonał się o tym Gilbert. 36-letni Belg z grupy Quick-Step Floors spróbował samotnej ucieczki, wypracował nawet minutową przewagę nad ścigającymi go rywalami. Stracił ją w mgnieniu oka, gdy na 159. kilometrze, na zjeździe Col de Portet d'Aspet, nie wyrobił się na zakręcie, przeleciał przez kierownicę roweru i przez murek okalający jezdnię.

Gilbert upadł z wysokości kilku metrów, ale na szczęście nie doznał poważniejszych obrażeń i po opatrzeniu przez załogę samochodu medycznego wrócił do dalszej jazdy.

23 lata temu, 18 lipca 1995 roku, na zjeździe Col de Portet d'Aspet ciężko ranny został włoski kolarz Fabio Casartelli. Zmarł w czasie transportu śmigłowcem do szpitala.

Niespełna osiem kilometrów przed metą na zjeździe upadł również Adam Yates z zespołu Mitchelton-Scott. Brytyjczyk jechał wówczas na pierwszym miejscu, straty poniesione w wyniku upadku mogły kosztować go etapowe zwycięstwo. Do mety i tak dojechał na bardzo wysokiej trzeciej pozycji.

16. etap Tour de France wygrał Julian Alaphilippe, kolega Gilberta z Quick-Step Floors. Liderem klasyfikacji generalnej pozostał Geraint Thomas z Team Sky.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 84. Rafał Fronia przeżył zejście dwóch lawin na K2. "Lina ocaliła nam życie"

Komentarze (0)