Wielomilionowy dług Polskiego Związku Kolarstwa. Zobacz wyniki kontroli NIK

Newspix / Adam Jastrzębowski / Kolarstwo torowe
Newspix / Adam Jastrzębowski / Kolarstwo torowe

Polski Związek Kolarski pozostaje na skraju bankructwa. W samym 2017 roku kolarska centrala zadłużyła się na ponad 3 mln złotych, a to nie jedyne należności, które są do uregulowania.

Polski Związek Kolarski przedstawił aktualny stan zadłużenia. Z raportu po przeprowadzeniu kontroli przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz Ministerstwo Sportu i Turystyki wynika, że kwota zadłużenia za rok 2017, gdy prezesem był Dariusz Banaszek, wyniosła prawie 3,2 mln zł.

Ponad milion PZKol musi zwrócić Ministerstwu Sportu i Turystyki za nieprawidłowości przy realizacji dotacji. Kontrola dotyczyła realizacji umów PZKol z MSiT w 2017 r. i wykorzystania środków publicznych na budowę i eksploatację toru kolarskiego w Pruszkowie w latach 2007-2017.

Pozostałe długi za 2017 r. dotyczą nieuregulowanych faktur wobec 84 podmiotów na łączną kwotę ponad 2 mln zł.

Warto dodać, że PZKol wciąż nie uregulował zaległości wobec firmy Mostostal Puławy S.A., której jest dłużny ponad 9 mln zł. Każdego dnia odsetki wobec spółki powiększają się o 830 zł.

O nieprawidłowościach w funkcjonowaniu PZKol informujemy już dawna. Więcej na ten temat można przeczytać w rozmowie Marka Bobakowskiego z Krzysztofem Golwiejem - przewodniczącym Komisji Rewizyjnej PZKol.

Dariusz Banaszek pod koniec stycznia tego roku zrezygnował z funkcji prezesa PZKol.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga przerywa milczenie. "Długo gryzłem się w język. Tym ludziom powinno być wstyd i głupio" [cały odcinek]

Źródło artykułu: