W środę kolarze podczas tegorocznej edycji wyścigu dookoła Katalonii wjechali w góry. Końcówka etapu, liczącego łącznie 179 km, miała być sprawdzianem dla liderów poszczególnych grup.
Na ostatni kilometrach peleton był coraz mniejszy, ponieważ bardzo mocne tempo dyktowali kolarze grupy Sky. Nie wytrzymali tego m. in. Alejandro Valverde, Rafał Majka czy dotychczasowy lider wyścigu Thomas De Gendt.
Na 5 kilometrów przed metą zaatakował Egan Bernal ze Sky i Nairo Quintana z Movistaru. Po kolejnym kilometrze dołączył do nich Adam Yates z Mitchelton-Scott, a chwilę później także Luis Leon Sanchez oraz Daniel Martin.
Czytaj także: kontrowersje wokół sponsora grupy Kwiatkowskiego i Gołasia
I to właśnie między tą piątką rozstrzygnęła się walka o zwycięstwo na środowym etapie. Ostatecznie najwięcej sił na finisz zachował Adam Yates. Brytyjczyk został zwycięzcą etapowym. Rafał Majka przyjechał na metę półtorej minuty po triumfatorze. Kilkadziesiąt sekund później na mecie był już także Thomas De Gendt, który co prawda odpadł od peletonu, ale jechał swoim tempem i utrzymał koszulkę lidera wyścigu.
ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Sporo wolnych miejsc na PGE Narodowym. Ceny biletów na mecze kadry zbyt wysokie?