Wzruszające chwile podczas Tour de Pologne. Zobacz, co się działo na mecie IV etapu

Kolarze grupy Lotto Soudal wjechali razem - przed peletonem - na metę wtorkowego odcinka. Zatrzymali się i w ciszy oddali hołd zmarłemu koledze, Bjorgowi Lambrechtowi.

Marek Bobakowski
Marek Bobakowski
Bjorg Lambrecht Getty Images / Justin Setterfield / Staff / Na zdjęciu: Bjorg Lambrecht
Informacji o śmierci Bjorga Lambrechta zmroziła nie tylko kolarzy startujących w Tour de Pologne, nie tylko kibiców, trenerów czy dziennikarzy obsługujących ten największy wyścig w Polsce, ale również ludzi, którzy nigdy nie interesowali się kolarstwem. Zmarł 22-letni kolarz, który miał przed sobą wielką przyszłość. Kolarz, który za kilka lat miał być wielką gwiazdą (TUTAJ więcej informacji na ten temat >>).

Do tragedii doszło podczas poniedziałkowego, trzeciego etapu TdP. Organizatorzy wyścigu - na czele z Czesławem Langiem - w porozumieniu z kolarzami ustalili, że odcinek Jaworzno-Kocierz zostanie zneutralizowany. To znaczy, że zawodnicy nie będą się ścigać. Relację z etapu znajdziesz TUTAJ.

Zgodnie z umową na metę przy hotelu Kocierz wjechali najpierw kolarze Lotto Soudal (Lambrecht reprezentował barwy tej belgijskiej ekipy), a reszta peletonu zachowała kilkadziesiąt minut odstępu. Tuż przed linią mety kolarze zostali zatrzymani, aby oddać hołd zmarłemu zawodnikowi.

Zobacz.

Była minuta ciszy, były łzy wzruszenia, było wspomnienie młodego kolarza.
W środę (7.08.) zaplanowano etap nr 5, z Wieliczki do Bielska-Białej. Zdaniem Langa peleton wróci do ścigania. Koniec wyścigu w piątek (9.08.), w Bukowinie Tatrzańskiej.

ZOBACZ WIDEO: Tour de Pologne 2019. Czesław Lang o miejscu tragicznego wypadku: To nie był zjazd, ale prosta, szeroka droga
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×