To była najbardziej wzruszająca i wymowna chwila gali z okazji 85. plebiscytu na najlepszego sportowca roku organizowanego przez "Przegląd Sportowy". Cała sala - setki sportowców, ich partnerów, sponsorów, gości - wstała nagle z miejsca i biła brawo. To była owacja na cześć Ryszarda Szurkowskiego. Wielkiego mistrza, wielkiego człowieka, który walczy teraz o powrót do zdrowia.
Przypomnijmy: jeden z najlepszych zawodników w historii Polski przechodzi rehabilitację po ciężkim wypadku, jakiemu uległ już ponad rok temu podczas wyścigu dla kolarzy-amatorów, w Niemczech (TUTAJ więcej szczegółów >>). Od kilkunastu miesięcy przechodzi ciężką i bardzo kosztowaną rehabilitację. Ma jeden cel: znów stanąć na nogi, znów usiąść na rower i znów pojechać gdzie oczy poniosą.
Szurkowski najpierw przemówił go zgromadzonych - poprzez nagranie wideo. Powiedział o tym, jak trudno jest dojść na szczyt, jak wiele wyrzeczeń czeka na sportowców. Pogratulował obecnym mistrzom. W odpowiedzi cała sala wstała z miejsc. W oku zakręciła się łza wzruszenia.
ZOBACZ WIDEO Anita Włodarczyk z nową siłą. "Nabrałam jeszcze większej motywacji do pracy!"
Paweł Fajdek, który chwilę później odbierał gratulacje za zajęcie trzeciego miejsca w plebiscycie "Przeglądu Sportowego", poinformował, że swoją statuetkę przekaże na licytację, a dochód wspomoże byłego mistrza kolarstwa. Mistrza, który potrzebuje potężnych nakładów, aby pokryć koszty comiesięcznej rehabilitacji.
Szurkowski to 3-krotny mistrz świata (raz w wyścigu indywidualnym), medalista igrzysk olimpijskich, czterokrotny triumfator Wyścigu Pokoju, mistrz Polski, triumfator niezliczonej liczby różnych wyścigów kolarskich. Potem prezes Polskiego Związku Kolarskiego, człowiek-legenda.