Kolarstwo. UAE Tour 2020: Groenewegen najszybszy, Mareczko znów siódmy

Getty Images /  Justin Setterfield / Na zdjęciu:  Dylan Groenewegen (w żółtym) podczas UAE Tour
Getty Images / Justin Setterfield / Na zdjęciu: Dylan Groenewegen (w żółtym) podczas UAE Tour

Dylan Groenewegen wygrał czwarty etap wyścigu rozgrywanego w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Najlepszym kolarzem polskiej grupy zawodowej CCC Team okazał się Jakub Mareczko.

Dylan Groenewegen z Jumbo-Visma okazał się najszybszy na mecie IV etapu (173 kilometry wokół Dubaju) wyścigu UAE Tour, który należy do najwyższej kategorii . To był typowy etap dla sprinterów - długi i całkowicie płaski. A przecież topowych sprinterów w peletonie tegorocznej edycji wyścigu nie brakuje. Wystarczy wspomnieć  z grupy ,  z Lotto Soudal czy  z UAE-Team Emirates.

Oczy polskich kibiców były skierowane z kolei na Jakuba Mareczko z CCC Team. Włoski kolarz (urodzony w Polsce) co prawda nie należy do największych tuzów sprintu na świecie, ale podczas I etapu UAE przekroczył linię mety na wysokim, siódmym miejscu (TUTAJ więcej szczegółów >>). Tym razem kilkaset metrów przed metą nieco się "zakleszczył" z jednym z rywali, co z pewnością wybiło go z rytmu. Mimo to walczył do końca i znów przyjechał siódmy.

Etap toczył się w dość sennej atmosferze. Peleton dał odjechać dwójce zawodników: Willowi Clarke'owi i Veljko Stojniciowi. Zajmujący odległe miejsca w klasyfikacji generalnej kolarze praktycznie prowadzili przez większą część etapu. Najpierw w duecie, a około 40 km przed metą na czele został sam Clarke.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Urszula Radwańska zakończyła wakacje. Wypoczywała w Tajlandii

Chociaż... W pewnym momencie dwójce uciekinierów "towarzyszył" nieoczekiwany gość. Jeden z kibiców.

Największym pechowcem dnia był Ewan, który aż dwukrotnie musiał gonić peleton. Raz uczestniczył w kraksie, ale na całe szczęście nie odniósł poważnych ran i wsiadł szybko na rower. Potem zaplątał się jeszcze raz gdzieś z tyłu stawki, chwila nieuwagi, upadek kilku innych zawodników i Australijczyk znów musiał gonić. Z pewnością stracił sporo sił.
 
Peleton jechał bardzo ospale. Temperatura oscylująca w okolicach 28-30 stopni, do tego mocne słońce - to wszystko powodowało, że nikt nie chciał tracić sił. Jeszcze na 17 km przed końcem Clarke miał ponad dwie minuty przewagi. Sporo. W tym momencie peleton wziął się jednak do pracy. I błyskawicznie zlikwidował ucieczkę. Na 7 km przed metą.

Trzech Polaków startujących w Zjednoczonych Emiratach Arabskich - Michał Gołaś (Ineos), Kamil Gradek (CCC Team) i Rafał Majka (Bora) - nie było aż nadto widocznych. Przyjechali w peletonie, to nie był etap dla nich. Majka z pewnością oszczędzał siły na czwartkową rywalizację. Wówczas peleton czeka etap zakończony 10-kilometrową wspinaczką na Jebel Hafeet (1033 m n.p.m.).

Czytaj także: F1. Robert Kubica zachwycony kolarzami. "Podoba mi się ich jazda, kiedy pada deszcz" >> 

Wyniki IV etapu UAE Tour 2020
1. Dylan Groenewegen Jumbo-Visma Holandia 4:16.13
2. Fernando Gaviria UAE-Team Emirates Kolumbia ten sam czas
3. Pascal Ackermann Bora-Hansgrohe Niemcy ten sam czas
4. Sam Bennett Deceuninck - Quick Step Irlandia ten sam czas
5. Caleb Ewan Lotto Soudal Australia ten sam czas
6. Kaden Groves Mitchelton-Scott Australia ten sam czas
7. Jakub Mareczko CCC Team Włochy ten sam czas
Komentarze (0)