Kolarstwo. Nie żyje Jan Riedmann z juniorskiej grupy Bora Hansgrohe. Zmarł po wypadku na treningu
Kierowca samochodu osobowego wymusił pierwszeństwo. 17-letni kolarz Jan Riedmann nawet nie zdążył użyć hamulca. W wyniku zderzenia doznał poważnych obrażeń głowy, zmarł w niedzielę w szpitalu w Wuerzburgu.
W sobotę Riedmann uległ poważnemu wypadkowi podczas treningu. W miejscowości Sugenheim (Bawaria) 58-letni mężczyzna prowadzący samochód osobowy wymusił na skrzyżowaniu pierwszeństwo. Młody kolarz praktycznie nie zdążył użyć hamulca, z pełnym impetem zderzył się z pojazdem.
Riedmann został przetransportowany helikopterem do Szpitala Uniwersyteckiego w Wuerzburgu. Doznał poważnych obrażeń głowy. Lekarzom nie udało się niestety go uratować. 17-latek zmarł w niedzielę.
Jan Riedmann marzył o zawodowej karierze. W ubiegłym roku został mistrzem Bawarii do lat 17. Wraz z siostrą bliźniaczką Lindą kontynuował tradycje rodzinne. Ich ojciec Robert Riedmann startował niegdyś w kolarskiej Bundeslidze, reprezentując team z Bawarii.
Pogrzeb utalentowanego sportowca odbędzie się w piątek (7.08.), w jego rodzinnej miejscowości Karbach.
Czytaj także: Koronawirus: maseczki, testy, stan wyjątkowy. Tak kolarze wracają do ścigania
Czytaj także: Koronawirus. Tour de Pologne inny niż zawsze. "Zapewniamy wam show, ale kontakt ograniczmy do minimum"