"Nie pojechałbym dziś na rowerze przez Arenberg, ale spałem dobrze na lewej stronie, więc powodów do uśmiechu jest mnóstwo. Po spotkaniu z niedźwiedziem grizzly..." - napisał Michał Kwiatkowski na Twitterze, gdzie pokazał zdjęcia z obrażeniami ciała po kraksie podczas środowego (3 marca) wyścigu kolarskiego Trofeo Laigueglia.
Na zamieszczonych fotografiach widzimy, że otarcia naskórka po jednej stronie ciała - na barku, ręce i nodze - są dosyć rozległe. "Trzymaj się Kwiato", "Szybkiego powrotu do zdrowia", "Niedźwiedź nie przeżył?", "Oj, wzięcie prysznica nie będzie raczej przyjemne" - to tylko niektóre komentarze internautów.
W środę, po zakończeniu Trofeo Laigueglia, 30-letni kolarz grupy INEOS Grenadiers wyraził w mediach społecznościowych nadzieję, że "nic nie zostało złamane" (więcej TUTAJ). Na szczęście, wygląda na to, że skończy się tylko na siniakach.
Z powodu upadku "Kwiato" nie ukończył wyścigu. Na 200-kilometrowej trasie w okolicach Laigueglii zwyciężył Holender Bauke Mollema (Trek-Segafredo). Drugi na mecie był Egan Bernal (INEOS Grenadiers), a trzecią lokatę zajął Maurim Vansevenantem (Deceuninck-Quick Step)
After hanging out with grizzly bear... pic.twitter.com/1bl2em70gJ
— Michał Kwiatkowski (@kwiato) March 4, 2021
Zobacz:
Krew na twarzy rywala. Michał Kwiatkowski uczestniczył w poważnej kraksie! (foto)
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Połamał hokejowy kij na głowie rywala