Mocne słowa Michała Kwiatkowskiego. "Doskonałe odwrócenie uwagi od bezradności"

Getty Images / Tim de Waele / Michał Kwiatkowski podczas Vuelty a Espana 2018. Od 1 kwietnia 2021 nie będzie mógł już w taki sposób zjeżdżać na rowerze.
Getty Images / Tim de Waele / Michał Kwiatkowski podczas Vuelty a Espana 2018. Od 1 kwietnia 2021 nie będzie mógł już w taki sposób zjeżdżać na rowerze.

W przeszłości Międzynarodowa Unia Kolarska mierzyła zawodnikom długość... skarpetek. Teraz? Postanowiła decydować, gdzie zawodnicy mają trzymać ręce i jak siedzieć podczas jazdy na rowerze. - Kabaret - słychać z peletonu.

W kolarskim peletonie wrze. Sportowcy przecierają ze zdumienia oczy obserwując to, czym się zajmują szefowie Międzynarodowej Unii Kolarskiej - UCI. Od 1 kwietnia 2021 roku sędziowie będą zobowiązani pilnować... prawidłowej pozycji na rowerze. To oznacza, że mogą karać finansowo, ale także i dyskwalifikować zawodników, którzy np. nie będą trzymać dłoni na kierownicy. Zmiany są tłumaczone poprawą bezpieczeństwa.

Siedzenie na ramie (co kolarze robią zwłaszcza podczas zjazdów, aby zminimalizować opór powietrza) może kosztować zawodnika tysiąc franków szwajcarskich, czyli ponad 4 tysiące złotych. Ale to nie wszystko. Sędziowie mogą nałożyć karę czasową (dodatkowe: 30 sekund, minutę lub dwie minuty do czasu zawodnika), a nawet zdyskwalifikować takiego kolarza. Czyli odebrać mu np. zwycięstwo na danym etapie czy w konkretnym wyścigu. A to już nie są przelewki.

"To nonsens"

Ta pozycja - nazywana "super tuck" (widzisz ją na zdjęciu pod tytułem niniejszego artykułu) - prowadzi, zdaniem szefów UCI, do wielu niebezpiecznych upadków i kraks. Tak tłumaczą decyzję, która wchodzi w życie od 1 kwietnia 2021.

ZOBACZ WIDEO: Koronawirus. Jak będą wyglądać baseny po ponownym otwarciu? Zapytaliśmy eksperta

Michał Kwiatkowski nie wytrzymał i skomentował tak kontrowersyjne zmiany.

"Doskonałe odwrócenie uwagi od bezradności" - napisał na TT. Dodając film z trasy wyścigu Étoile de Bessèges, gdzie plama paliwa na drodze o mały włos, a nie spowodowałaby tragedii.

"Kwiato" nie jest odosobniony w swoim komentarzu. - To nonsens, to głupota - hiszpańska "Marca" cytuje Egana Bernala, zwycięzcę Tour de France z 2019 roku. - Jest wiele innych rzeczy, które dla nas kolarzy są niebezpieczne.

Stopy na pedałach, dłonie na kierownicy, a tyłek na siodełku

Sędziowie będą również karać za trzymanie przedramion na kierownicy. To częsta pozycja u zawodników, którzy uciekają lub prowadzą peleton.

Oto ona:

Fot. Getty Images
Fot. Getty Images

UCI przypomina tym samym, że podczas wyścigów należy przyjąć pozycję siedzącą, określoną paragrafem 1.3.008. Czyli? "Pozycja wymaga wsparcia stóp na pedałach, dłonie mają być położone na kierownicy i należy siedzieć na siodełku". W trudnych warunkach (np. podczas podjazdów) UCI dopuszcza, że zawodnik może "wstać" z siodełka, aby efektywniej pedałować.

- To jest takie głupie - skomentował kolega Kwiatkowskiego z grupy Ineos, Tom Pidcock.

Trzeba przypomnieć, że UCI w 2018 roku określiła w przepisach... maksymalną długość skarpet, jakich mogą używać kolarze. To pokazuje, iż część decyzji kolarskiej centrali nadaje się bardziej do kabaretu niż codziennego życia.

A co z finiszem w Katowicach?

Kolarze nie będą mogli wyrzucać śmieci, również i bidonów, poza specjalnie do tego wyznaczonymi strefami. W przypadku złamania tej zasady również czekają ich kary głównie finansowe.

- A co z naszym bezpieczeństwem podczas szalonych finiszów zlokalizowanych na zjazdach, jak podczas Tour de Pologne? - zapytał Simon Geschke z grupy Cofidis.

UCI zajęło się - pośrednio - i tą sprawą. Przypomnijmy, że w 2020 roku podczas finiszu etapu TdP w Katowicach doszło do dramatycznego wypadku. W jego efekcie Fabio Jakobsen walczył o życie (więcej informacji TUTAJ >>), a potem przeszedł wielomiesięczną rehabilitację.

Międzynarodowa Unia Kolarska wprowadziła - od lutego 2021 - kontrolę jakości barierek, które na ostatnich metrach przed metą mają gwarantować kolarzom bezpieczeństwo. Kontrolowane będzie zarówno odpowiednie "dociążenie" barierek, jak i dokładność ich połączenia. Natomiast od 2022 roku ma wejść nowy standard jakości tych barier, obecnie różne wyścigi stosują różne rozwiązania.

Organizatorzy TdP niedawno ogłosili, że finiszu w Katowicach, przy "Spodku" już nie będzie. Ma zostać wybrane o wiele bezpieczniejsze miejsce.

Komentarze (15)
avatar
jotwu
10.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
I prawidłowo.Jak ci nie pasuje to przerzuć się na hulajnogę. 
avatar
wojciech126
9.02.2021
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Nie bardzo wiem, kto zasiada we władzach UCI? Gdyby jednak wśród nich byli emerytowani kolarze zawodowi, czyli doświadczeni praktycy, to pewnie nigdy tego typu bzdury nikomu nie przyszłyby do g Czytaj całość
avatar
wojciech126
9.02.2021
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
To mi pachnie IQ na poziomie 100 pkt. wg. Mensy. Czy przypadkiem w tym całym UCI nie siedzą posłowie pisu Suski, Kowalski, Ozdoba, tudzież wielu innych "wybitnych intelektualistów" ze Zjednoczo Czytaj całość
avatar
Borat13
9.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A może by tak w XXI wieku zamiast jeździć w realu co sprawia zagrożenie życia i zdrowia dla zawodników jeździć na rowerkach stacjonarnych i tylko na ekranie wirtualnie symulować rzeczywistą tra Czytaj całość
avatar
Borat13
9.02.2021
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja w czasie jazy rowerem lubię się podrapać po jajach jak mnie swędzą, czy to jest zgodne z regulaminem ?